Tak PiS stara się blokować raporty NIK. Czego tak bardzo się boją?

Według informacji RMF FM, PiS dokłada wszelkich starań, żeby blokować niewygodnie dla władzy raporty Najwyżej Izby Kontroli.

Po spektakularnym i widowiskowym zatrzymaniu syna Mariana Banasia, temperatura konfliktu między szefem NIK i partią władzy osiągnęła wrzenie. Marian Banaś w swoim oświadczeniu podkreślił, że nie zejdzie z drogi, którą obrał i dał do zrozumienia, że szykowany jest raport o wydatkach z Funduszu Sprawiedliwości, który jest nadzorowany przez resort Zbigniewa Ziobry.

Dziennikarze już jakiś czas temu wytropili, że Fundusz Sprawiedliwości jest skarbonką Solidarnej Polski, z której pieniądze są rozdysponowywane na polityczne potrzeby partii. Według informacji pojawiających się w mediach, to m.in. właśnie z tych pieniędzy zakupiono system Pegasus, który służy do permanentnej inwigilacji.

Według informacji RMF FM, Prawo i Sprawiedliwość stara się blokować niewygodne dla władzy raporty Najwyższej Izby Kontroli. I to właśnie wobec krytycznego dla Ministerstwa Sprawiedliwości raportu o Funduszu Sprawiedliwości podjęto próbę zablokowania.

Na posiedzeniu Kolegium NIK, zastosowano obstrukcję w głosowaniu nad zastrzeżeniami resortu sprawiedliwości do ustaleń kontrolerów ws. wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Od przyjęcia bądź odrzucenia tych zastrzeżeń, zależy kształt wniosków końcowych – informuje RMF FM.

Cześć członków kolegium była na posiedzeniu, jednak nie brała udziału w głosowaniu. To sprawiało, że nie było wymaganego kworum – mówi radiu jeden z uczestników spotkania. Podjęto decyzję o rezygnacji z elektronicznego głosowana na rzecz głosowania na kartkach. Jedna z niegłosujących wcześniej osób oddała głos nieważny, a to wystarczyło do kworum. To oznacza, że Kolegium Izby przegłosowało ustalenia kontrolerów NIK. Jak wyjaśnia RMF FM, gdyby do tego nie doszło, kolejna próba byłaby możliwa za 5 tygodni.

Źródło – RMF FM