Polityka i Społeczeństwo

Tak Orban wykorzystał polski rząd do ubicia interesu życia. Tajemnice negocjacji budżetowych

Viktor Orban podbija cenę. Czy Polska może liczyć na jego lojalność?
Fot. Flickr

Premier Węgier wykorzystał polski rząd, by wynegocjować korzystne dla siebie warunki kompromisu – pisze dzisiejszy Newsweek.

Dzisiejszy Newsweek opisuje kulisy negocjacji w sprawie zawetowania wieloletnich ram finansowych Unii Europejskiej. Sojusz Warszawy z Budapesztem już na początku wydawał się pozbawiony racjonalności, bowiem unijne ostrze w głównej mierze było wycelowanie w Viktora Orbana. To nad modrym Dunajem przepływającym przez stolicę Węgier powstały fortuny zbite na unijnych funduszach. Polska z defraudowaniem miliardów euro nie ma problemu, ale na Węgrzech Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) zapuścił już korzenie.

Viktor Orban na ubiegłotygodniowe spotkanie w Warszawie z Jarosławem Kaczyńskim, Mateuszem Morawieckim, Zbigniewem Ziobro i Jarosławem Gowinem przyleciał w wyśmienitym humorze, przywożąc porozumienie wynegocjowane z Angelą Merkel – pisze Newsweek. Orban osobiście przez godzinę przekonywał ministra sprawiedliwości, aby zrobił krok w tył – Wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że gdyby to Morawiecki tłumaczył Ziobrze, iż się myli, podziałałoby to na niego jak płachta na byka. Dlatego ciężar argumentacji wziął na siebie Orban – tłumaczy współpracownik Kaczyńskiego.

W Zjednoczonej Prawicy nie brakuje głosów mówiących, że to premier Węgier jest największym wygranym w tej całej awanturze – Orban ugrał to, co chciał. Jest przekonany, że deklaracja gwarantuje mu bezkarność w związku z zarzutami, że przy wydawaniu unijnych funduszy na Węgrzech dochodzi do korupcji – mówi tygodnikowi osoba z kierownictwa PiS.

Zanim zapadnie wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), Viktor Orban ma prawie dwa lata swobodnego wykorzystywania unijnych pieniędzy – To Węgier, który był na aucie w Unii, negocjował z Angelą Merkel i prezydencją niemiecką, i to on, a nie Polska, jest autorem kompromisu. Orban wykorzystał Polskę do załatwienia swoich interesów, odłożenia wprowadzenia rozporządzenia, żeby mógł dalej kraść do wyborów, które ma za dwa lata – mówi Newsweekowi Radosław Sikorski, były szef polskiej dyplomacji.

Źródło Newsweek

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie