Glapiński zawodzi
Glapiński raczej zawodzi na fotelu szefa NBP. Inflacja rośnie od wielu miesięcy i chyba wyrwała się już spod kontroli banku centralnego. Rosnące ceny muszą zacząć uderzać w PiS, a to w końcu nie spodoba się na Nowogrodzkiej.
Jeśli Duda i tak postawni na Glapińskiego decyzja ta może okazać się tragiczna dla naszych kieszeni. Dlaczego? Złoty to waluta fiducjarna – jej wartość opiera się na wierze Polaków, że ma jakąś wartość. Konsumenci i inwestorzy przestali zaś już ufać obecnemu prezesowi NBP, który od dawna twierdzi, że inflacja zacznie wkrótce spadać, co jednak nie następuje. Innymi słowy, w pewnym sensie zaufanie do złotego jest zależne od tego, kto stoi na czele NBP. Może więc wymiana prezesa w 2022 r. byłaby czynnikiem, który mógłby spowolnić wzrost inflacji (bo raczej całkowicie go nie zniweluje).
Jeżeli prezydent postawi na Glapińskiego zrobi to raczej z politycznych pobudek. Szkoda, że uderzy tym samym w nasze kieszenie…
Źródło: RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU