Rozczarowani niemocą opozycji parlamentarnej obywatele, sprzeciwiający się działaniom rządzącej partii Jarosława Kaczyńskiego powołali w maju 2017 roku fundację Wolni Obywatele RP. Wszyscy o nich słyszeliśmy – to oni doprowadzili do zakończenia comiesięcznych procesji politycznych, znanych pod nazwą smoleńskich miesięcznic, to oni protestowali pod Wawelem, gdy prezes PiS co miesiąc odwiedzał grób swojego brata. Nie uznają kompromisów, są na bakier z polityczną poprawnością i stosują przesadne nieraz środki jednak konstytucyjna wolność zgromadzeń i wyrażania poglądów politycznych im na to pozwala i będąc w jasnym sposób zdefiniowaną opozycją pozaparlamentarną zasługują na ochronę prawną tak samo, jak partie polityczne.
Tymczasem okazuje się, że kilkukrotne zepsucie humoru nieoficjalnemu naczelnikowi państwa przez Obywateli RP stało się na tyle niewygodnym dla partii rządzącej działaniem, że Joachim Brudziński, szef MSWiA postanowił pójść w walce z opozycyjnym ruchem tak daleko, jak jeszcze nigdy w Polsce władza nie poszła. Resort spraw wewnętrznych, który nie potrafi od wielu miesięcy złapać maszerujących publicznie neonazistów, wyznawców Hitlera czy zdeklarowanych rasistów, okazuje się nad wyraz skuteczny i wyposażony w narzędzia prawne przeciwko Obywatelom RP. Dziś organizacja Pawła Kasprzaka poinformowała na Twitterze, że urzędnicy resortu Joachima Brudzińskiego złożyli do sądu wniosek, którego celem jest wprowadzenie w organizacji zarządu przymusowego.
Tak, to się stało. @MSWiA_GOV_PL pod rządami @jbrudzinski przekroczyło kolejną granicę.
Walka z opozycją przy pomocy policji już nie wystarczała.
Sądy zostały przejęte przez @ZiobroPL, więc chcą nas usunąć z życia publicznego. pic.twitter.com/nCis8Dikj2— Obywatele RP (@ObywateleRP) May 22, 2018
Sam wniosek resortu również jest kuriozalny. Chodzi w nim o zastrzeżenia do deklaracji fundacji, która “wzywa do aktów naruszania prawa, a w swej działalności i wykorzystywanych materiałach znieważa legalnie i demokratycznie działające organy władzy publicznej, w tym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”. Chodzi m.in. o fragment dot. sprzeciwu sumienia: “Nie każdej władzy należy się podporządkować. Nie każdej władzy człowiekowi uczciwemu podporządkować się wolno. Ta zasada to pierwszy, najbardziej podstawowy z fundamentów demokracji. Obywatelowi z całą pewnością nie wolno godzić się na prawo bandyckie”.
Rozprawa w tej sprawie ma się odbyć 10 września. Jeśli sąd przychyli się do wniosku MSWiA, pod znakiem zapytania może stanąć dalsza działalność organizacji. Z rozmowy z Gazetą Wyborczą wynika, że Obywatele wnioskiem MSWiA są oburzeni.
– Oczywiście mówimy o obywatelskim nieposłuszeństwie, ale jednocześnie protestujemy, stojąc na straży ładu konstytucyjnego. Ta władza ma niebywały tupet: sama demoluje konstytucję i porządek prawny, przejęła Trybunał Konstytucyjny, niezależne sądownictwo, a łamanie prawa zarzuca innym – powiedziała Ewa Błaszczyk.
Działania resortu siłowego rządu PiS należy potępić i kategorycznie przeciwko nim zaprotestować. Otwarte działania, zmierzające do unieszkodliwienia politycznego przeciwnika przy użyciu absurdalnych zarzutów to działania rodem z krajów wschodnich dyktatur. Miejmy nadzieję, że sędziowie nie dadzą się ugiąć a sprawą zajmie się niezależny od władzy sędzia. Z kolei naturalną reakcją parlamentarnych klubów opozycyjnych powinno być włączenie się w kategoryczny sprzeciw przeciwko działaniom ministra Brudzińskiego. Bo kolejne takie działania mogą zostać wymierzone w Was.
Źródło: GW
fot. flickr/MSWiA
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU