Polityka i Społeczeństwo

Tajemnicze słowa Terleckiego. PiS zdecyduje się na zaskakujący manewr ws. wyboru RPO?

Kaczyński
Flickr.com/Piotr Drabik

W piątek mija termin zgłaszania kandydatów na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. PiS próbuje zawrzeć deal z PSL-em.

Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami ujawnił, że PiS ma dwóch potencjalnych kandydatów na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak stwierdził szef klubu PiS, są to osoby “spoza Sejmu”, ale nie zdradził nazwisk. – Zobaczymy, czy przeczekamy jeszcze tę turę, czy zgłosimy ich już teraz – stwierdził tajemniczo. W piątek mija termin zgłaszania kandydatów na stanowisko rzecznika Praw Obywatelskich. To będzie już szóste podejście.

Za tajemniczymi słowami Ryszarda Terleckiego, kryje się nowy pomysł Prawa i Sprawiedliwości. Kandydatem opozycji ma być ponownie prof. Marcin Wiącek i wokół jego osoby PiS próbuje rozgrywać opozycyjne kluby. – Za zamkniętymi drzwiami partia rządząca kusi PSL, by poszukał nowego kandydata, “niekłującego w oczy” władzę – informuje “Gazeta Wyborcza”.

Jeżeli Ludowcy znajdą inną osobę na funkcję RPO i będzie to człowiek do przełknięcia przez formację Jarosława Kaczyńskiego, wtedy nie będą się starali go zablokować. PiS postawił jednak warunek PSL-owi – pod jego kandydaturą nie może się podpisać Platforma Obywatelska. Wśród polityków PSL panuje przekonanie, że to jest kolejna próba podzielenia i skłócenia opozycji.

W tej rozgrywce kluczowe jest poparcie udzielone przez Lewicę kandydatowi PSL-u, jeśli postawiliby na nową osobę. Zgodnie z regulaminem Sejmu kandydata może zgłosić 35 posłów, a PSL ma ich tylko 24. Za to Lewica dysponuje silnikiem o pojemności 47 koni mechanicznych.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie