Polityka i Społeczeństwo

Tajemnice małżeństwa Przyłębskich wychodzą na jaw. “Żądni sukcesów za wszelką cenę”

Przyłębska eliminuje niepisowskich sędziów
Fot. YouTube

Andrzej był “cimoszowcem”, a teraz jest pisowcem. Nie ma poglądów, priorytetem jest dla niego kariera – mówi znajomy rodziny Przyłębskich.

Niedawne wydanie Newsweeka przybliża sylwetkę Julii i Andrzeja Przyłębskich. Z rozmów przeprowadzonych z ich znajomymi wyłania się obraz pary o zdolnościach dość przeciętnych, ale z pociągiem do robienia kariery. Jest im to w sumie obojętne, jakie towarzystwo zapewni im spełnienie swoich ambicji.

W latach 90. bywali na spotkaniach Stowarzyszenia na rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo “Neutrum”, opowiadającego się za aborcją na życzenie i przeciwko religii w szkołach – pisze Newsweek. Ich poglądy pokrywały się z tym co głosiło Stowarzyszenie, ale szybo zrozumieli, że “Neutrum” nie otworzy im drzwi do zaszczytów i kariery.

Andrzej był “cimoszowcem”, a teraz jest pisowcem. Nie ma poglądów, priorytetem jest dla niego kariera. Oni z Julką są bardzo podobni – żądni sukcesów za wszelką cenę – mówi w rozmowie z tygodnikiem dobry znajomy Przyłębskich.

Małżeństwo Przyłębskich już w latach 90. próbowało się podczepiać pod osoby ważne w życiu publicznym. Jedną z nich był Zygmunt Bauman.

Koledzy Przyłębskiego twierdzą, że o znajomość z Baumanem zabiegał, gdy w latach 90. słynny filozof i socjolog przyjeżdżał do Poznania do prof. Romana Kubickiego i prof. Anny Zeidler-Janiszewskiej. Owocem tych spotkań będzie książka „Życie w kontekstach: o tym, co za nami i o tym, co przed nami”. Według Kubickiego Przyłębski aspirował do tego grona – czytamy. Później następuje polityczna radykalizacja małżeństwa i zbliżenie do Prawa i Sprawiedliwości.

 

Cały artykuł do przeczytania na stronie Newsweek.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie