Z inicjatywy Andrzeja Dudy powstać ma Fundusz Medyczny, nad którym prace rozpoczyna resort zdrowia. Prezydent przez pięć lat nie dostrzegał zapaści w służbie zdrowia, tym bardziej tego typu paniczne ruchy budzą politowanie. Jeżeli ma to miejsce w kampanii wyborczej i jest to zasłona dymna dla podpisanej przez Dudę ustawy, przyznającej mediom publicznym ogromne pieniądze, to można mówić o pięciu latach oderwanych od problemów zwykłych ludzi.
Prezydencki plan ma już trzy dni, ale do dzisiaj nikt nie jest w stanie określić, skąd będzie pochodziło prawie 3 mld zł, mające zasilić nowy byt. Według posłanki Platformy Obywatelskiej Izabeli Leszczyny tych pieniędzy nie ma, a prezydentem i premierem zawładnęła panika – Fundusz Medyczny jest bez znaczenia. Myślę, że pomysł na ten fundusz medyczny zrodził się, gdy prezydent i premier szli na konferencję i prezydent był przerażony jak powiedzieć Polakom, że wybiera pieniądze na propagandę, a nie na wyleczenie 20 tys. chorych na raka – mówiła w audycji RZECZoPOLITYCE na stronach Rzeczpospolitej.
Dzisiejsze wydanie Dziennika Gazety Prawnej rzuca więcej światła na pieniądze, które mają zasilić fundusz. Z informacji gazety wynika, że nie ma pewności czy deklarowana kwota ma być uruchomiona w całości w tym roku, czy ma być rozłożona na lata. O tym, że nie ma wypracowanej koncepcji, a pomysł pojawił się ad hoc świadczy brak spójnego przekazu ze strony rządu. Łukasz Szumowski, minister zdrowia, nie potrafił odpowiedzieć na pytanie o źródła finansowania. Mateusz Morawiecki pytany, kiedy Fundusz Medyczny zostanie uruchomiony i skąd będą pieniądze kluczył – Chcemy stworzyć fundusz tak, jak wcześniej było sygnalizowane, na te choroby, które trapią Polaków najbardziej.
Nie ma planu i nie ma projektu ustawy. Można zapytać prezydenta, czemu nie wyszedł z inicjatywą ustawodawczą, skoro to jego pomysł. Co takiego stanęło na przeszkodzie, że na konferencję nie przyszedł z gotową ustawą, czy z samym zarysem projektu? Nie miał ustawy, bo w ciągu kilkunastu godzin urodził się pomysł na rzucenie czegoś w gardło pacjentom, dziennikarzom oraz opozycji. Jeżeli doda się do tego targi o stanowisko prezesa TVP, to robi się z tego wszystkiego po prostu smród.
Ciekawe dlaczego tych 3 miliardów złotych nie dostał najzwyczajniej NFZ? Fundusz musi mieć szefową lub szefa, trzeba zatrudnić pracowników, kupić ze dwie limuzyny, trzeba wyłożyć fundusze na wyposażenie siedziby oraz stworzyć fundusz reprezentacyjny i hulaj dusza. Są nowe posady dla swoich? Przepraszam, że tak retorycznie pytam.
Źródło Dziennik Gazeta Prawna online
Źródło: www.rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU