W obozie rządzącym od pewnego czasu trwają przymiarki do wyborów prezydenckich. Elżbieta Witek ma ogromne ambicje.
W Prawie i Sprawiedliwości od pewnego czasu trwają przymiarki do wyborów prezydenckich. Obóz władzy ma tę przewagę nad opozycją, że jest w miarę skonsolidowany, a opozycja jest na razie w formacie rozdrobnionym, co blokuje jakiekolwiek rozmowy. Prawdopodobnie dopiero po przyszłorocznych wyborach zaczną padać ze strony opozycji jakieś propozycje personalne.
Grono chętnych
Chociaż wybory prezydenckie są za trzy lata, w Prawie i Sprawiedliwości kilka osób stoi już w blokach startowych. Decyzję podejmie oczywiście Jarosław Kaczyński. Wśród chętnych na Pałac Prezydencki cyklicznie wymienia się Beatę Szydło. Ostatnio pojawił się sondaż przeprowadzony na zlecenie Radia Zet, pokazujący, że pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrałby premier Mateusz Morawiecki. On również przewija się wśród ostrzących sobie zęby na prezydenturę.
Pojawiają się także trochę bardziej egzotyczne kandydatury, jak minister edukacji Przemysław Czarnek. Jednak plotki na jego temat trzeba raczej rozpatrywać w kategoriach budowania swojej pozycji w ramach Zjednoczonej Prawicy.
Od niedawna na giełdę nazwisk chce chyba wejść Waldemar Buda, szef resortu rozwoju i technologii. O takiej opcji informuje “Gazeta Wyborcza”. To polityk o malej rozpoznawalności, ale w PiS panuje przekonanie, że podobnie jak z mało znanym Andrzejem Dudą, da się Waldemara Budę wyborczo zbudować.
Witek mówi do Kaczyńskiego “Jareczku”
Między Szydło i Morawieckiego, którzy od dawna ze sobą rywalizują, wciska się marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Sejmowa reporterka “Gazety Wyborczej”, zapytała ją, czy chciałby wystartować w wyborach prezydenckich? – Rozumiem, że pani żartuje – odpowiedziała rozbawiona.
Jednak jak słychać w sejmowych kuluarach, takie zachowanie to “zasłona dymna”. Jak mówią rozmówcy gazety, Elżbieta Witek marzy o starcie w wyborach prezydenckich. – Ma doskonałe kontakty z Kaczyńskim. Mówi do niego: Jarku, Jareczku – mówi stały bywalec gabinetu marszałek Sejmu.
Jest w prezesa PiS zapatrzona i bezwzględnie wobec niego lojalna. Ale na razie politycy obozu władzy nie chcą powiedzieć, czy według nich Elżbieta Witek nadaje się na prezydenta – pisze “Wyborcza”.
Czytaj również:
- Przerażająca perspektywa. Joe Biden wskazał, co jest głównym celem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. “Tak naprawdę próbuje…”
- “Pancerz” Banasia chyba zardzewiał. Konflikt zakończony, szef NIK dogadał się z Kaczyńskim?
- Brat pierwszej damy uchyla rąbka tajemnicy. To DLATEGO Agata Duda unika publicznych politycznych wypowiedzi?
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU