Polityka i Społeczeństwo

Ta grupa społeczna może utopić PiS. “Jeśli oni poczują się zawiedzeni…”

PiS obawia się utraty poparcia kluczowej grupy społecznej swojego elektoratu – emerytów. – Jeśli oni poczują się zawiedzeni, to wysadzenie z siodła jest możliwe – komentuje dr Mirosław Oczkoś.

W zeszłym tygodniu „Super Express” opublikował sondaż, z którego wynikało, że wśród seniorów to Donald Tusk cieszy się największym zaufaniem. Lider PO wyprzedził Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę. Tusk zapowiedział też złożenie projektu ustawy, dawałaby emerytom drugą waloryzację emerytury w 2022 roku w sytuacji, gdyby inflacja przekroczyła 10 proc.

Niedługo później Mateusz Morawiecki poinformował, że w 2022 roku zostaną wypłacone czternaste emerytury, a waloryzacja emerytur wyniesie 7 procent. Czyżby PiS przestraszyło się, że straci kluczową grupę swojego elektoratu?

Ze wszystkich badań wynika, że grupa 55+, a nawet 65+ to najtwardszy elektorat Zjednoczonej Prawicy. Jeśli oni w jakiś sposób poczują się zawiedzeni, to absolutnie takie wysadzenie z siodła jest możliwe. PiS nie ma co liczyć na młodych ludzi w przeważającym stopniu. Może tylko liczyć, że oni nie pójdą do wyborów – ocenia w rozmowie z portalem naTemat ekspert ds. wizerunku dr Mirosław Oczkoś. Jak dodaje, emeryci to „podstawowy rezerwuar głosów dla PiS”.

Jak bardzo obóz rządzący liczy na głosy emerytów pokazały wybory prezydenckie. Choć trwała pandemia, przedstawiciele PiS namawiali seniorów do udziału w wyborach. Mateusz Morawiecki wypowiedział swoje niesławne słowa o tym, że „wirus jest w odwrocie”. W obecnej sytuacji, gdy szaleje inflacja i wzrastają ceny energii, PiS musi zadbać o głosy emerytów.

Muszą przestawić ogień na swój twardy elektorat, czyli emerytów i rencistów oraz spełnić nawet te najtrudniejsze obietnice, które padły od ostatnich kampanii wyborczych – ocenia dr Oczkoś. Podkreśla, że jeśli seniorzy odwrócą się od PiS, to ciężko będzie ich odzyskać.

Oni to odbierają bardzo osobiście, że zostali wykorzystani jako mięso armatnie do wyborów, a później się o nich zapomina. PiS nie może o nich zapomnieć i musi nadskakiwać jak się da – argumentuje ekspert.

Czytaj również:

Źródło: naTemat

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie