Monika Pawłowska, bohaterka szokującego transferu z Lewicy do Porozumienia, może zaskoczyć jeszcze mocniej. Wiele wskazuje na to, że otrzymała atrakcyjną ofertę od PiS.
To był szokujący polityczny transfer – w marcu tego roku Monika Pawłowska poinformowała, że opuszcza Lewicę i przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina. Tłumaczyła, że program partii Gowina jest jej „najbliższy”. To było o tyle zaskakujące, że jeszcze przed transferem posłanka nawoływała do liberalizacji prawa aborcyjnego i mocno atakowała rząd.
– Suwerenność to nie jest robienie w Polsce przez Gowina, Morawieckiego czy Ziobrę folwarku, gdzie prawo traktowane jest jak się komu podoba – pisała w grudniu 2020 roku.
Wygląda jednak na to, że nie był to koniec jej kursu na prawą stronę sceny politycznej. Media donoszą, że posłankę mocno kusi obóz władzy – Zjednoczona Prawica szuka bowiem posłów, by odbudować sejmową większość. Obecnie przy kluczowych głosowaniach musi dogadywać się z politykami spoza klubu. Często się to udaje, do pomocy chętny jest Paweł Kukiz, ale to zawsze niepewność i ryzyko.
Według doniesień portalu Gazeta.pl, z posłanką od dawna rozmawia Partia Republikańska Adama Bielana. Jak donosi zaś Onet, Pawłowska otrzymała od partii rządzącej atrakcyjną ofertę współpracy – za poparcie PiS ma uzyskać wpływ na obsadę stanowisk w ramach programu Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. Czy posłanka przyjmie propozycję? DNa razie zwrócono uwagę, że nie przeszkodziła PiS-owi w obronie ministra rolnictwa Grzegorza Pudy – wstrzymała się od głosu podczas głosowania nad wotum nieufności wobec ministra. Inni członkowie Porozumienia głosowali razem z opozycją.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU