Zaczęło się przebieranie nogami do stanowisk po Jarosławie Gowinie. Ludzie Adama Bielana i rozłamowcy z Porozumienia chcą uczestniczyć w nowym rozdaniu.
Adam Bielan – według informacji medialnych – na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego, dostał zadanie rozbicia Porozumienia Jarosława Gowina. Około pół roku rycia, rozpuszczania plotek o Gowinie spiskującym z Donaldem Tuskiem, spór prawny i kłusownictwo na posłach Porozumienia, było jedną ze składowych wyrzucenia wicepremiera z rządu. Aktualnie odbywa się czystka w firmach, gdzie pracują ludzie powiązani z Porozumieniem. Zaczęło się przebieranie nogami do stanowisk po Jarosławie Gowinie.
Do rządu chce wejść Partia Republikańska, oczekiwania ma też piątka byłych posłów Porozumienia. – Bez nas nie będzie nowego rozdania. Oczekujemy, że przejmiemy to, co miało Porozumienie, czyli funkcję wicepremiera, ministra konstytucyjnego i ministra bez teki – mówi “Gazecie Wyborczej” polityk z otoczenia Adama Bielana.
Politycy chcą stać się pełnokrwistymi sprzymierzeńcami Jarosława Kaczyńskiego i domagają się podpisania umowy koalicyjnej. W planach są rozmowy o wejściu do rządu, miejscach na listach i reprezentacji w województwach.
Do stanowiska po Jarosławie Gowinie miętę czuje były wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. W okolicach ministerstwa orbituje myślami także Kamil Bortniczuk i Jadwiga Emilewicz. Najsłabszą pozycję negocjacyjną ma Emilewicz. – Od dawna chce wrócić do rządu, ale w sejmowej arytmetyce aż tak się nie liczy, nie ma dywizji, ma jeden głos, swój. Jeśli coś dostanie, to z puli Mateusza Morawieckiego – mówi “Wyborczej” jeden z polityków PiS. Na razie wszyscy czekają na powrót Jarosława Kaczyńskiego z urlopu.
Źródło: Wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU