Po tym, jak w 24 lipca 2017 roku prezydent Duda zewetował dwie ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, rozgorzała dyskusja o możliwych scenariuszach dalszej jego emancypacji od partii rządzącej. Zwracano wówczas uwagę, że prezydent musi otworzyć się na nowe środowiska, by zyskać poparcie, którego niewątpliwie będzie potrzebował, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego całkowicie się od niego odwróci. Mówiło się o bliższej współpracy z ugrupowaniem Pawła Kukiza, który nie ukrywa, że jest zwolennikiem systemu prezydenckiego oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego, które jak zwykle kieruje się przede wszystkim politycznym interesem, pozwalającym mu utrzymać się nadal w Sejmie.
Wygląda jednak na to, że samemu prezydentowi najbardziej zależy na przychylności polityków i działaczy samorządowych i to właśnie w ich kierunku najmocniej wyciąga ostatnio rękę. Zresztą pierwszą taką zapowiedzią zwiększenia sympatii do idei samorządności było weto do ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych, które oddawały rządowi częściową kontrolę nad funkcjonowaniem gmin, powiatów i województw. Samorządy głośno wówczas protestowały i ich głos został wysłuchany. Prezydent zaskarbił sobie sympatię samorządowców także spoza obozu dobrej zmiany. Tym bardziej, że zapowiedział im, że o ile to możliwe, to inicjatywy płynące z tego środowiska będzie obejmował patronatem i kierował je do Sejmu jako projekty prezydenckie.
11 października odbyła się w Pałacu Prezydenckim konferencja pt. “Wspólnie o Konstytucji, wspólnie o samorządzie” z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Oprócz kwestii referendum konstytucyjnego poruszono także wiele kwestii dotyczących spraw samorządu oraz działań rządzącej większości zmierzającej do ograniczania kompetencji władz regionalnych czy ustaw, które mogą do tego prowadzić. Samorządowcy poinformowali prezydenta o negatywnych skutkach ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę. Prezydent zapewnił zaś, że na szkodliwe ustawy dla JST będzie spoglądał tak samo, jak na zawetowaną ustawę o RIO.
Nie ulega wątpliwości, że takie działanie prezydenta i zapowiedzi dotyczące dbania o interesy samorządowców to długofalowy plan pozyskiwania nowych politycznych przyjaciół. Instrument w postaci groźby weta daje z kolei możliwość stawiania warunków rządowi, by takowych sojuszników obronić w przypadku prób ograniczenia ich władzy. W zamian za to, środowiska samorządowe mogą włączyć się aktywnie w kampanię referendalną, której Prawo i Sprawiedliwość jest wyraźnie niechętne. Prezydent musi jednak pamiętać, że groźba weta do nowelizacji ustawy, która jest aktualnie procedowana w Sejmie, może tylko pogorszyć i tak już nie najlepsze stosunki prezydenta z jego macierzystą partią. Wybór z pewnością niełatwy.
Źródło: Prezydent.pl
fot. Shutterstock/dominika zarzycka
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
