Polityka i Społeczeństwo

Szykuje się gorący wrzesień dla PiS. Rząd będzie musiał zmierzyć się z masowymi strajkami wściekłych pracowników bużetówki?

Na nasze zarzuty o niskich płacach, złym traktowaniu pracowników czy niepłaceniu za nadgodziny rzecznik prasowy ZUS w imieniu prezes Uścińskiej powiedział, że jest ona świadoma trudnej sytuacji, ale zarobki nie są zależne od niej, lecz od strony rządowej – mówi w rozmowie z Onetem Piotr Szumlewicz ze Związkowej Alternatywy. Sfrustrowani pracownicy odchodzą z budżetówek – czy to z ZUS, czy Krajowej Administracji Skarbowej, podobnie w służbach celnych.

Mamy ogromną liczbę odejść na emeryturę. Ludzie odchodzą też do sektora prywatnego. Albo, jak ci z zachodu Polski, wolą pracować w Niemczech – przyznaje Federacja Związków Zawodowych Służby Celnej. Coraz mniej jest też nauczycieli, którzy zarabiają mało jak na swój odpowiedzialny zawód, a przy okazji ostatniego strajku PiS zrobiło z nich wrogów publicznych. Przede wszystkim pracownicy budżetówki nie mają wątpliwości, że nic nie ugrają na drodze negocjacji. Pozostają więc strajki. Każda grupa protestująca oddzielnie nie ma takiej siły przebicia, ale wspólnego głosu nie da się zignorować.

Źródło: Onet


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie