Nie milkną echa szokującego występu Edyty Górniak. Rewelacje piosenkarki na temat koronawirusa i teorii spiskowych bardzo ostro skomentował Piotr Bałtroczyk.
O Edycie Górniak znów zrobiło się głośno, tym razem nie dzięki walorom artystycznym, a kontrowersyjnym tezom, jakie wygłosiła za pośrednictwem mediów społecznościowych. Piosenkarka przeprowadziła na Instagramie kilkugodzinną relację na żywo, podczas której jej fani mogli usłyszeć kilka szokujących teorii. Górniak opowiadała między innymi o statystach, udających pacjentów w szpitalach czy spisku, który prowadzi do depopulacji ludności.
– Są na świecie czerwone i czarne mrówki. Jak się da te mrówki do słoika, one wędrują swoimi ścieżkami. Jak potrząśnie ktoś tym słojem, te mrówki zaczynają się zabijać – obrazowo opowiadała piosenkarka.
Wypowiedzi Edyty Górniak wywołały burzę. Lekarz Michał Domaszewski w rozmowie z WP stwierdził, że przez taką postawę, jaką prezentuje piosenkarka, „epidemia jest coraz gorsza”. Zakażony poseł PiS Jerzy Polaczek zaprosił Górniak na oddział covidowy.
– Są wśród nas nie tylko statyści, ale wręcz aktorzy, które odgrywają sceny ataków duszenia się, niemożności zaczerpnięcia powietrza czy sceny śmierci – napisał na Twitterze.
Bardzo ostro na słowa Górniak zareagował Piotr Bałtroczyk. Dziennikarz opublikował na Facebooku bardzo mocny wpis.
– Edyta Górniak, wykonawczyni piosenek takich jak: „To nie ja byłam Ewą”, „Mazurek Dąbrowskiego”, ma jedno tylko dziecko, co daje nadzieję, że geny galopującej głupoty i infantylizmu jednak obumrą – skomentował Bałtroczyk. – Ojciec dziecka jest – od pewnego czasu – odosobniony. Sugeruję, by dziecko odosobnić z ojcem, to je uchroni przed wpływem matki – dodał.
Źródło: Facebook
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU