Polityka i Społeczeństwo

Szokująca wypowiedź Mariusza Błaszczaka. Pokazał wielką pogardę i butę obecnej władzy

Błaszczak stał za ośmieszeniem Andrzeja Dudy? Minister dokonuje zaskakującego wyznania
fot. P. Tracz/flickr

Wszystko wskazuje na to, że niektórzy politycy PiS mają wielki dar – są jasnowidzami. Okazuje się, że już trzech kandydatów z listy partii postanowiło „zaszpanować” swoimi umiejętnościami. Oczywiście bardzo zwiększa to ich wiarygodność w oczach wyborców.

Kandydatka Lewicy Anita Sowińska nagrała w Piotrkowi Trybunalskim filmik, na którym widać, że na banerze polityka partii rządzącej widnieje numer 2 – wylosowany wczoraj. Nic w tym dziwnego. Tyle że reklama wisi już parę dni…

Gdy widzisz przyszłość…

Dopiero wczoraj, w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej wylosowano numery list poszczególnych komitetów. Teraz kandydaci muszą nanieść je na swoje banery, plakaty i ulotki. Jak się okazuje, część z polityków PiS znało numer komitetu wcześniej.

Sowińska odkryła, że „dwójka” PiS-u znajdowała się na banerze Grzegorza Lorka, jej konkurenta. Kandydatka Lewicy pokazuje to w swoim filmiku, który zamieściła na Facebooku.

✅Wczoraj o 13:00 wylosowano numery list.
✅Film nagrałam wczoraj o 19:30.
✅Z relacji mieszkańców wynika, że bannery wiszą…Opublikowany przez Anita Sowińska Piątek, 13 września 2019

Okazuje się, że Lorek nie jest jedyny. Podobne umiejętności przewidywania przyszłości ma Leszek Piechota, kandydat PiS na senatora. On tłumaczy to „czeską pomyłką”…

Internauci dopatrzyli się, że także kandydat PiS Damian Godziński „trafił” z numerem komitetu. Swój plakat wyborczy wraz z numerem listy zamieścił w sieci na dzień przed wylosowaniem numeru listy. Potem usunął wpis, ale użytkownicy Facebooka zdążyli już zrobić screeny.

Manipulacje wyborcze?

Jak to możliwe? PKW jak na razie nie odniosło się do afery. Cała sprawa stawia pod znakiem zapytania wyniki wyborów i ich uczciwość.

Głos w tej sprawie zabrał m.in. prawnik Marcin Matczak, który domaga się przesłuchania senatora Leszka Piechoty i członków PKW w sprawie numeru listu. Jak pisze na Twitterze: Trzeba przesłuchać tego człowieka i ludzi z PKW odpowiedzialnych za losowanie na okoliczność przecieku. Na jakiej podstawie podał grafikom numer listy? Tego typu sytuacje są absolutnym skandalem i pokazują, że legalność wyborów może być zagrożona.”

PiS gra w tej kampanii o wszystko. O ile partia może być pewna wygranej, nie wiadomo, czy uda się jej utrzymać władzę. Ma bowiem nikłe zdolności koalicyjne. Wątpliwe, by partii Kaczyńskiego udało zbudować sojusz z Lewicą czy PSL. Nie mówiąc już o Koalicji Obywatelskiej.

Skandaliczna reakcja PiS

Do całej sytuacji odniósł się Mariusz Błaszczak z PiS, który potraktował całą sprawę w sposób bardzo lekceważący. Styl jego wypowiedzi w żadnych kategoriach nie przystoi osobie publicznej o jego statusie. Błaszczak kierując się bezpośrednio do oskarżeń Matczaka, powiedział: – “Pan profesor Matczak ma jakieś problemy mentalne i życzę mu, żeby je pokonał”Dalej tylko zapewnił o tym, że trzeba “dokończyć dobrą zmianę i doprowadzi do polskiego państwa dobrobytu“. Czy taka reakcja ministra obrony narodowej to nieudolna próba ukrócenia dyskusji nad tą sprawą? Ciężko powiedzieć, pewnym natomiast jest to, że obozowi władzy bardzo zależy na jej utrzymaniu.

Dlatego też PiS może postawić wszystko jedną na kartę. Czy nie skończy się to źle dla podstaw demokracji? Istnieją takie obawy. Ponadto partia rządząca była już oskarżana o naruszanie naszych fundamentów ustrojowych. Zamiast w okresie kampanii wyborczej uspokoić wyborców, jeszcze bardziej podkopała do siebie zaufanie.

Źródło: Facebook/Wp.pl
Fot. P. Tracz/flickr

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie