Jarosław Kaczyński nie jest skory do odpowiadania na pytania zadawane przez media patrzące władzy na ręce. Przy “lex TVN” zrobił wyjątek.
Sprawa wiceministra Łukasza Mejzy, publikacja na temat ochroniarzy Jacka Kurskiego wożących jego żonie kanapki, czy piątkowy artykuł w “Gazecie Wyborczej” o składaniu fałszywych zeznań w postępowaniu prowadzonym po wypadku Beaty Szydło, to prawdziwa kumulacja złych newsów o obozie rządzącym. Do tego dochodzą podwyżki stawek za prąd i gaz oraz ciągnący się konflikt z Komisją Europejską, skutkujący wstrzymaniem na kolejne pół roku pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
Władza musiała coś zrobić, żeby ten splot informacyjny przeciąć przed świętami Bożego Narodzenia. Postawiono na uderzenie w najważniejszego polskiego sojusznika, czyli Stany Zjednoczone. Prawo de facto wywłaszczające Discovery wróciło do Sejmu i walec legislacyjny Prawa i Sprawiedliwości uchwalił “lex TVN”.
Jarosław Kaczyński
Według medialnych doniesień, wszystko odbyło się w dużej tajemnicy. Szeregowi posłowie PiS dowiedzieli się z mediów, co przygotowała na piątkowe popołudnie Nowogrodzka. W piątek była głosowana ustawa budżetowa na 2022 r., więc władza wiedziała, że na najważniejsze głosowanie w roku zjedzie cały PiS razem z przystawkami i dlatego wrzucono “lex TVN”.
W Sejmie oczywiście pojawił się Jarosław Kaczyński. Prezes PiS z zasady nie udziela komentarzy mediom, które patrzą władzy na ręce, ale chyba miał świadomość tego, że sprawa jest poważna i zdobył się na odpowiedź na pytanie na sejmowym korytarzu.
Dziennikarka “Gazety Wyborczej” zapytała o “lex TVN” – Po co skok na wolne media? W czym przeszkadzają panu takie media jak TVN? – zawisło w Sejmie pytanie. – W niczym mi nie przeszkadza. TVN się nie zmieni – odparł Jarosław Kaczyński.
Teraz wszyscy czekają na ruch prezydenta Andrzeja Dudy. Jeżeli będzie się trzymał swojej linii jaką nakreślił w połowie sierpnia, “lex TVN” powinno zostać zawetowane.
Źródło: TVN24.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU