Dziś dziennik “Rzeczpospolita” poinformował, że policja wpadła w końcu na trop Marka Falenty, organizatora tzw. afery podsłuchowej z 2014 roku, który choć został prawomocnie skazany za nielegalne podsłuchiwanie najważniejszych osób w państwie, to nie stawił się w zakładzie karnym, a sam zapadł się pod ziemię. Biznesmen, którego prawdziwych mocodawców wciąż nie poznaliśmy (a których poszukiwaniem za wschodnią granicą rząd PiS w ogóle nie jest zainteresowany), ma ukrywać się za granicą i w związku z takimi ustaleniami ma zostać za nim wystawiony europejski nakaz aresztowania.
O nieudolności polskich służb, które pozwoliły na ucieczkę z kraju Marka Falenty, niemal codziennie pisze na Twitterze były szef resortu spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz – nagrany zresztą przez kelnerów restauracji “Sowa i Przyjaciele”. Od wielu dni codziennie przypomina, że Marek Falenta wciąż pozostaje na wolności, a policja niewiele robi, by rzeczywiście go złapać. Były polityk PO zastanawia się, czy ta nieudolność w poszukiwaniu nie jest przypadkiem związana z tym, że obóz władzy był głównym beneficjentem przestępczego procederu i może po prostu wcale nie chcieć wsadzić biznesmena za kratki.
https://twitter.com/BartSienkiewicz/status/1107550259905994752
Po wielu próbach wywołania do tablicy obecnego szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, Sienkiewicz doczekał się odpowiedzi wczoraj. Źródłem powodzenia okazało się zamieszczenie zdjęcia ślicznej młodej suczki rasy wyżeł, która zdaniem byłego ministra z pewnością pomogłaby polskiej policji znaleźć zbiega.
Dzień dobry! Ta śliczna suczka rasy wyżeł węgierski ma najwyższe noty za węch. Jest gotowa pomóc @jbrudzinski i @PolskaPolicja w poszukiwaniu Falenty. Też uważa, że to skandal, że Wam uciekł. #szukamyFalenty pic.twitter.com/73w1j7DeDR
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) March 19, 2019
Minister Brudziński odpowiedział, że też uważa za skandal, że sprytny przestępca, który nagrywał w knajpach najważniejsze osoby w państwie jak ostatnie melepety, tak skutecznie się ukrywa. Zapewnił też swojego interlokutora, że policja już wkrótce go odnajdzie.
https://twitter.com/jbrudzinski/status/1107925549869985792
To, co miało uderzyć w ofiary Marka Falenty, bardzo szybko odwróciło się jednak przeciwko ministrowi Brudzińskiemu. Dziennikarz “Polityki” Wojciech Szacki zauważył bowiem, że jeśli “ostatnimi melepetami” byli najważniejsi politycy poprzedniej ekipy rządzącej, to jak nazwać lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który dał się nagrać w najbezpieczniejszym w jego przekonaniu miejscu w kraju, czyli w zaciszu swojego gabinetu w siedzibie partii?
"Ostatnie melepety"? Pana partyjny przełożony dał się nagrać we własnym gabinecie…
— Wojtek Szacki (@szacki) March 19, 2019
Chwilę później przypomniał także, że jednym z takich “melepetów” był też pewien bankier z Wrocławia, doradca gospodarczy premiera Donalda Tuska.
A jeszcze po cichu napomknę, że w tych knajpach dał się nagrać także pewien bankier, dziś premier @MorawieckiM
— Wojtek Szacki (@szacki) March 20, 2019
Treści wszystkich nagrań z rozmów, jakie obecny szef rządu przeprowadził w tamtym czasie, wciąż nie poznaliśmy, a przecież według zeznań kelnerów nagrywających ich uczestników miał tam mówić o działaniach stricte przestępczych. Te z kolei, które poznaliśmy, także pokazują Morawieckiego w fatalnym świetle. “Polacy są tacy głupi, że to działa” – o reklamie z sobowtórem Chucka Norrisa, oferta zapierd* za miskę ryżu po obniżeniu oczekiwań społecznych czy włączenie się w pomoc dla Aleksandra Grada – “Zapytajcie go tak po cichu. Ja bym spróbował tak bardziej jednorazowo. Pięć dych czy siedem, czy stówkę mu damy na jakieś badania czy na coś”. Nie taki premier Morawiecki kryształowy, za jakiego z pewnością chciałby uchodzić. To pewnie tego “melepetę” miał na myśli Joachim Brudziński.
Źródło: Twitter
Fot. A. Mitura / MSWiA
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
