75 lat kończy dziś Tadeusz Rydzyk, kontrowersyjny redemptorysta, który trwale zapisał się już w naszym politycznym światku. Urodziny warto uczcić przypomnieniem kilku barwnych epizodów z życia twórcy Radia Maryja i Telewizji Trwam.
Krytyka PiS. „Jaka dobra zmiana?”
Tadeusz Rydzyk pozostaje w bardzo dobrych relacjach z obecnym rządem. To jednak duchowny czuje się mocniejszą stroną w tym układzie. Brzmi to zaskakująco, ale kilkukrotnie zdarzało mu się krytykować rząd PiS.
– Jaka to dobra zmiana? Dobrze, że jest „500 plus” i inne rzeczy, ale o ducha narodu trzeba walczyć – mówił Rydzyk podczas inauguracji pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę.
– W telewizji publicznej za pieniądze Polaków i katolików puszcza się filmy, które źle przedstawiają rodzinę. Wzorce złe – rozwód za rozwodem, partner za partnerem. Geje i wszyscy inni, LGBT. Coś obrzydliwego – zarzucał TVP.
PiS dostało się też od Rydzka w ostatnim czasie. Duchowny skrytykował partię rządzącą za opieszałość w zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
– Poważnie wątpię, czy tak zwana prawica chce pchnąć naprzód projekt lepiej zabezpieczać ludzkie życie. (…) Jeśli chcesz to zrobić, to zrobiliby to już dawno – grzmiał w Telewizji Trwam.
„Ten samochód dostaliśmy od bezdomnego”
Historia bezdomnego pana Stanisława, który przekazał ojcu Rydzykowi dwa samochody, obiegła całą Polskę. Duchowny tłumaczył, że bezdomny słuchacz Radia Maryja wygrał ponad milion złotych w totolotka, a za wygraną kupił dwa samochody, które podarował Rydzykowi. Historii nie dało się zweryfikować u ofiarodawcy, ponieważ krótko po przekazaniu hojnego daru ten… zmarł. Wielu zarzucało Rydzykowi, że opowieść o darowiźnie została wymyślona, by uniknąć zapłaty podatku.
Koronawirus atakuje imperium Rydzyka
Epidemia koronawirusa ma negatywny wpływ także na imperium medialne ojca Rydzyka. Zatroskany redemptorysta już w marcu, gdy wirus zaczął dopiero siać w Polsce spustoszenie, zaapelował do odbiorców swoich mediów o zintensyfikowanie darowizn. Wyznał, że wcześniej pieniędzy starczało im „od pierwszego do pierwszego”, a pandemia może ostatecznie doprowadzić do upadku toruńskich mediów Rydzyka.
– Mimo trudności, z jakimi się borykamy, jeszcze bardziej prosimy o pomoc. Pamiętajcie o niej zwłaszcza teraz, w tej trudnej sytuacji. Pamiętajcie teraz i każdego miesiąca. (…) Czy możemy na to pozwolić przy morzu mediów liberalno-lewicowych i naszym niewielkim procencie mediów katolickich i polskich? – apelował duchowny.
214 milionów od rządu. „Wy rozdzielacie, my zbieramy”
Tadeusz Rydzyk to aktywny biznesmen. Założył nie tylko medialne imperium – radio, telewizję, gazetę – lecz także szkołę wyższą, interesuje się też geotermią. Jego przedsięwzięcia są hojnie finansowane przez rząd PiS. Jak w zeszłym roku podawały media, kontrowersyjny redemptorysta otrzymał już z budżetu państwa 214 mln złotych. Jak informował Newsweek, Rydzyk dostał 117 mln zł na budowę Muzeum Pamięć i Tożsamość. Złożyło się na to nawet Ministerstwo Zdrowia.
Ale jak rząd może nie dawać pieniędzy, skoro Tadeusz Rydzyk potrafi się o nie śmiało upomnieć? W 2016 roku, podczas uroczystości z okazji urodzin Radia Maryja, duchowny zwrócił się w stronę obecnego na sali wiceministra finansów:
– Wy rozdzielacie pieniądze tak? A my tu dzisiaj zbieramy!
“Darmowego nikt nie szanuje”
Ojciec Rydzyk przejawia zmysł do interesów. Potrafi zarobić na wszystkim. Jednym z dochodowych projektów były też „Wakacyjne warsztaty dla młodzieży”. Choć teoretycznie sponsorowali je ofiarodawcy, to młodzi uczestnicy też mieli zapłacić – od 150 do 180 złotych. Jak wyjaśniał ten zabieg redemptorysta?
– Wiadomo, że jeżeli wszystko jest darmowe, to się tego nie ceni. Zatem, proponujemy aby uczestnicy warsztatów zapłacili przynajmniej za posiłki, które u nas są niedrogie – dawał lekcję biznesu Tadeusz Rydzyk.
Poręczenie za Misiewicza. “Zachowywał się odpowiedzialnie”
Bartłomiej Misiewicz był studentem uczelni założonej przez Tadeusza Rydzyka, a jako najwierniejszy współpracownik Antoniego Macierewicza, cieszył się dobrą opinią u duchownego. Gdy Misiewicz został aresztowany, duchowny publicznie wziął go w obronę.
– Z tego co znam Pana Bartłomieja M. to zawsze zachowywał się odpowiedzialnie, a przez ostatnie lata jako student WSKSiM w Toruniu nie tylko bez zastrzeżeń, ale bardzo przykładnie. Mam nadzieję, że powstałe niejasności zostaną szybko wyjaśnione bez krzywd dla Pana Bartłomieja i całej sprawy – napisał w poręczeniu.
Pierwsza dama “czarownicą”
Choć środowiska związane z PiS lubią oskarżać przeciwników politycznych o “mowę nienawiści”, skierowaną w stronę prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej, zapominają, że hejterem pierwszej damy był właśnie Tadeusz Rydzyk. To on na zamkniętym wykładzie nazwał Marię Kaczyńską “czarownicą”. Dlaczego? Pani prezydentowa nie zgadzała się na zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej i podpisała się pod apelem przeciwko ograniczaniu praw kobiet.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU