Daniel Martyniuk, syn słynnego Zenka, ulubieńca Jacka Kurskiego, może mieć kolejne problemy. W ciągu ostatnich miesięcy wdał się w bójkę, wyzywał pracowników sklepu na Instagramie i złamała warunki kwarantanny. To jednak nie koniec…
Skazany na prace społeczne
Już w lipcu media informowały, że syn Zenka Martyniuka został skazany na prace społeczne. Uniknął jednak też 100 tysięcy złotych grzywny. To, jak się teraz okazuje, nie koniec jego wątpliwej jakości przygód.
Jak donosi Gazeta Współczesna, porozumienie zakładające karę 2 lat ograniczenia wolności i 2 tysięcy złotych grzywny, które zawarł on z prokuratorem, nie zostało uwzględnione przez Sąd Rejonowy w Białymstoku. Oznacza to, że sprawa wróciła do prokuratury, która przygotowała już ponoć nawet akt oskarżenia.
Daniel znowu stanie więc przed sądem. Zgodnie z informacjami dziennikarzy wspomnianego portalu, powodem nieuwzględnienia wniosku było zdanie Sądu, który uznał, że wcześniejsza kara była zbyt niska.
Jazda po alkoholu
Decyzja Sądu dotyczy zaś wyroku w sprawie jazdy pod wpływem narkotyków. Syn gwiazdy disco polo złamał w ten sposób prawo w 2018 roku. Stracił wtedy prawo jazdy na trzy lata. To nie przeszkadzało mu jednak siadać kilkakrotnie za kółko. Ostatni raz został zatrzymany prowadząc samochód w czasie lockdownu, w kwietniu 2020 roku. Trafił wtedy do aresztu.
Jak widać, młody Martyniuk nie przynosi ojcu chluby. Ciekawi nas, co na to Jacek Kurski?
Źródło: Gazeta Współczesna
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
