Polityka i Społeczeństwo

Syn przebił ojca? Trump Jr. “popisał się” żenującym wpisem nt. tragedii w Przewodowie. To czysta ruska propaganda!

Żona Trumpa
Shutterstock

W sprawie wybuchu rakiety w Polsce, wpis na Twitterze popełnił syn Donalda Trumpa. Jego komentarz to antyukraińska propaganda.

Noc z wtorku na środę była nerwowa na całym świecie za sprawą wybuchu rakiety w Przewodowie na Lubelszczyźnie. Pierwsze plotki mówiły o uderzeniu rosyjskiego pocisku kilka kilometrów od granicy z Ukrainą. Później mgła informacyjna zaczęła powoli opadać i okazało się, że to była ukraińska rakieta.

Rakieta została wystrzelona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą i miała na celu zneutralizowanie pocisku wystrzelonego przez Rosjan. W sumie do zestrzelenia rosyjskiej rakiety Ukraińskie Siły Zbrojne użyły dwóch, trzech rakiet, z czego jedna wylądowała na terytorium Polski.

Cały świat wziął w obronę Ukraińców. Wszyscy zgodnie powiedzieli, że gdyby Putin nie rozpętał wojny, to takie wypadki nie miałby miejsca. Ukraina chciała się po prostu bronić.

Tymczasem swoje trzy grosze do incydentu postanowił dorzucić syn Donalda Trumpa, Donald Trump Jr. Jego komentarz zamieszczony na Twitterze, aż zieje antyukraińską propagandą. Czujność zachowali posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy wbili synowi byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych dwie szpile.

– Skoro to ukraińska rakieta uderzyła w naszego sojusznika z NATO, Polskę, czy możemy przynajmniej przestać wydawać miliardy na ich uzbrojenie? – napisał Donald Trump Jr.

– Jr. powinno oznaczać młodszy, a nie głupszy – odpowiedział Cezary Tomczyk

Głupkowaty wpis skomentował również Michał Szczerba. – Nie. Nie bądź maskotką Putina, panie Trump – napisał.

Źródło: Fakt.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie