Do prokuratury trafiły zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego i ministrów: Michała Dworczyka, Jacka Sasina i Mariusza Kamińskiego. Czy zdaniem Polaków powinni oni stanąć przed sądem? Odpowiedzi udziela sondaż.
Najwyższa Izba Kontroli od pewnego czasu zajmowała się badaniem okoliczności organizacji wyborów kopertowych, które miały odbyć się w maju 2020 roku. Izba opublikowała miażdżący dla organizatorów wyborów widmo raport, z którego wynika, że premier i ministrowie działali bez podstawy prawnej. Dlatego też Marian Banaś poinformował, że do prokuratury trafiły zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Saisna i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Wskazani politycy nie mają sobie nic do zarzucenia, Centrum Informacyjne Rządu od razu oświadczyło, że „wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem”, a Jacek Sasin grzmiał o upadającym autorytecie Najwyższej Izby Kontroli. Zbigniew Ziobro co prawda zapowiedział, że prokuratura przyjrzy się zawiadomieniom, ale sam usprawiedliwiał premiera.
– Premier Mateusz Morawiecki w sprawie wyborów korespondencyjnych postąpił tak, jak należało postąpić, a polska opozycja, jej liderzy, zmierzali ku anarchizowaniu państwa – mówił minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednym. Wszystko wskazuje więc na to, że politycy unikną odpowiedzialności. A co na ten temat uważają Polacy? Odpowiedzi udziela sondaż SW Reaserch przeprowadzony dla „Rzeczpospolitej”.
Respondentów zapytano, czy ich zdaniem premier i ministrowie powinni stanąć przed sądem za organizację wyborów kopertowych. I większość ankietowanych nie ma wątpliwości, że tak – takiej odpowiedzi udzieliło aż 52,9 procent pytanych. Znacznie mniejsza grupa – 22,7 procent – jest wobec szefa rządu i jego ministrów bardziej pobłażliwa i nie widzi potrzeby, by odpowiadali przed sądem. Zdania na ten temat nie ma zaś 22,4 procent ankietowanych.
NIK zarzuca premierowi i ministrom naruszenie art. 231 par. 1. kodeksu karnego, który mówi o przekraczaniu uprawnień bądź niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Grozi za to kara nawet 3 lat więzienia.
Źródło: Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU