Polityka i Społeczeństwo

Suski się doigrał. Przegrał w sądzie i musi wyłożyć kupę kasy na przeprosiny

Marek Suski znowu "w formie". Kuriozalne tłumaczenia szefa gabinetu premiera
Fot. Flickr

Ja Marek Suski przepraszam za nieprawdziwe słowa(…) – tak ma brzmieć początek przeprosin, po pomówieniu radnej Koalicji Obywatelskiej.

Na konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości 8 września 2018 roku, Marek Suski wziął rozpęd i popłynął z oskarżeniami wobec radnej Marty Michalskiej-Wilk z Koalicji Obywatelskiej. W trakcie trwania samorządowej kampanii wyborczej, odniósł się do obietnic z poprzedniej kampanii wyborczej prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego. Wśród nich była zapowiedź stworzenia 8 tys. miejsc pracy.

Jako przykład podał radną i jej krewnych Michalska-Wilk pracuje w spółce miejskiej Radpec, jej mąż w spółce Administrator, teść w Zakładzie Usług Komunalnych, jej mama w jednej z radomskich szkół, a jej ojciec, na umowę-zlecenie w spółce Wodociągi Miejskie – pisze “Gazeta Wyborcza”. Radna pozwała Suskiego.

Sąd w pierwszej instancji pozew oddalił uznając, że słowa padły w kampanii wyborczej, a w jej czasie “przejaskrawienia są dopuszczalne”. Marta Michalska-Wilk od tego wyroku się odwołała i sąd II instancji przyznał jej rację – Poszerzona granica krytyki osób publicznych to jedno, natomiast zgoda na pomówienia i insynuacje to drugie(…) – komentuje radna.

Marek Suski ma siedem dni na na opublikowanie oświadczenia na własny koszt w radomskich portalach internetowych, które zamieściły relację z konferencji o treści – Ja Marek Suski przepraszam za nieprawdziwe słowa(…). Wyrok jest prawomocny.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie