Polityka i Społeczeństwo

Stracone nadzieje. Wygrana Dudy skazuje nas na bezczelność i arogancję władzy [OPINIA]

Dziurek/Shutterstock

Para poszła w gwizdek, a oburzenie okazało się tylko infantylnym picem i teatralną zagrywką podyktowaną chwilowym wzmożeniem. W ministerstwach i państwowych spółkach imprezy będą trwały wiele dni i nocy, bo jest co świętować. Kompilacja populistycznego wrzasku, obelg i nienawistnych spojrzeń dała pożądany efekt – mają pełnię władzy do jesieni 2023, a może i dalej, bo ten wynik nie tylko gwarantuje im bezkarność w złodziejstwie i łamaniu reguł, ale także – a może przede wszystkim – odbiera nadzieję opozycji.

Za chwilę wszyscy rzucą się na Borysa Budkę, a mesjanizm Rafała Trzaskowskiego za tydzień będzie już tylko snem, o którym ledwo się pamięta. To ci drudzy są królami Polski, władcami serc i umysłów tak wielu mieszkańców naszego kraju, że myśl o trzeciej kadencji z większością w Sejmie przestała być przejawem aroganckiej bezczelności. Lewe maseczki, respiratory widmo i dziesiątki tysięcy członków rodzin upchniętych w każdym zakamarku państwowego majątku? Wolno im – przecież wygrali wybory.

Niesamowite, jak skutecznie można „sprzedać” wyborczo niepotrzebny nikomu, ale cholernie drogi przekop Mierzei, gigantyczne lotnisko nie będące nawet na serio w planach, ale za to pozwalające latami wygodnie żyć politycznym darmozjadom i darmozjadów znajomym. Niesamowite, jak skuteczny okazał się objazd kraju z tekturowymi czekami i zapewnienia, że lalka bez kości stanie się mężem stanu, bo za pięć lat nie może ubiegać się o ponowny wybór.

Są szczęściarzami, jakimi przed nimi nie byli żadni inni rządzący tym krajem. Teraz dopilnują, aby na wszelkich poziomach ograniczyć ryzyko wyborczej porażki w przyszłości i nikt – dosłownie nikt – nie stanie im na drodze. Przecież wygrali wybory, więc o co chodzi? Siedźcie cicho dopóki dane wam jest siedzieć we własnych domach. A jeśli kiedyś, jakimś cudem przegrają wybory? To też w sumie nie będzie problem. Nie będą mieć już władzy państwowej, ale setki milionów złotych zagrabione (nie mylić z zarobionym) przełożą się na wiele lat dostatniego życia kilku pokoleń. A zanim pieniądze zaczną się kończyć, znowu wrócą do władzy, bo przecież ludzie zapomną, umrą albo wybaczą.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie