Dziwisz się dziwi
Gościem wtorkowej rozmowy w Faktach po Faktach był kardynał Stanisław Dziwisz. W rozmowie z Piotrem Kraśką odniósł się między innymi do sprawy 48-letniego obecnie Janusza Szymika, w dzieciństwie był przez pięć lat wykorzystywany seksualnie przez ówczesnego proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim, księdza Jana Wodniaka. Generalnie na wszystkie pytania kardynał odpowiadał zasłaniając się niewiedzą, niepamięcią oraz niemożnością reagowania. Artur Nowak, pełnomocnik Szymika skomentował to tak: „Kardynał Dziwisz przeniósł pewien nawyk związany z krótką pamięcią, dotyczący spraw dotyczących nadużyć wprost z Watykanu”. Swoją drogą ciekaw jestem, czy kardynał w ogóle pamięta, że był w Watykanie i znał Karola Wojtyłę…
Cud Ewangelisty Mateusza
W środę rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. Premier Mateusz Morawiecki przedstawił aktualną informację na temat walki z epidemią. Krytykował osoby nienoszące maseczek, wzywał do solidarności i apelował o rygorystyczne przestrzeganie obostrzeń. Podkreślił, że Włochy i Hiszpania maja gorzej. Oznajmił, że mamy 3 tysiące wolnych respiratorów, uratowaliśmy 5 mln miejsc pracy. Postraszył, że: „Rząd zakłada najgorsze scenariusze i kolejne fale pandemii koronawirusa”. Mówiąc o kwestiach gospodarczych w obliczu epidemii przekonywał, że strategia rządu jest “drogą środka”. Zapewnił, że rząd zabezpieczył tarczą finansową. Przytaczał opinie ekonomistów, a w końcu stwierdził, że „daje Polsce szanse przejść drugą falę pandemii najbardziej suchą stopą”. Zaapelował, byśmy „zastosowali tę jedną, naszą najważniejszą szczepionkę, którą jest solidarność”. A na koniec obiecał: „zrobimy wszystko, żeby bronić naszych seniorów, chronić gospodarkę i chronić służbę zdrowia, chronić zdrowie i życie wszystkich naszych obywateli”. Ze wzruszenia po tym wystąpieniu do dziś ronię łzy i omdlewam z zachwytu, nad wizją szczęśliwej krainy pod rządami PiS-u. Mam tylko dziwne wrażenie, że my żyjemy w nieco innej rzeczywistości niż Mateusz Ewangelista…
Koedukacja, głupcze!
Na tym samym specjalnym posiedzeniu Sejmu, na którym odbyło się drugie czytanie projektu ustawy dotyczącej walki z epidemią, jedną z poprawek do projektu złożył klub Konfederacji ustami Janusza Korwin-Mikkego. Poprawka ta zakłada walkę z koronawirusem poprzez podział uczniów w szkołach z uwagi na płeć. Zdaniem pana Janusza: „wprowadzenie podziału na płci zmniejszy interakcję między uczniami, co zmniejszy możliwość zarażenia się koronawirusem”. W dalszym ciągu wystąpienia Korwin prezentował wszelkie korzyści płynące ze zniesienia koedukacji: „W koedukacyjnych szkołach poziom nauczania jest niższy niż poziom szkół męskich i żeńskich”. A ponadto w jego opinii „eksperyment, jakim była koedukacja, był nieudany”. Zdaniem polityka w szkołach koedukacyjnych mają miejsce „tragiczne zjawiska”, jakimi są małżeństwa rówieśnicze, które „rozpadają się po kilkunastu lub nawet kilku latach”. Ponadto dodał, że okres pandemii koronawirusa to najlepszy czas na wprowadzanie takich zmian. Oczywiście, tylko jeszcze wprowadźmy w szkołach żeński burki w charakterze mundurków. Wszak przez pokryte szydełkowym wzorkiem okienko widać lepiej i dziewczynka się nie rozprasza przy nauce, bo nie może zerkać na boki. Na pewno dzięki temu podniesie się poziom edukacji.
Policje tajne, widne i dwu-płciowe
Wczoraj wieczorem tłum, rozsierdzony po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji , który orzekł o niekonstytucyjności przepisów dotyczących aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu, najpierw protestował pod TK, następnie przeniósł się na Nowogrodzką, by w wreszcie zakończyć marsz przy ulicy Mickiewicza, w pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego. Tam czekały na demonstrantów siły policyjne w liczbie zbliżonej do liczby protestujących. Policjanci byli wyposażeni w hełmy, tarcze, gaz pieprzowy i armatki wodne. Użyli wszelkich środków, by rozpędzić manifestację. Skutecznie, choć dopiero o 2.00 w nocy. Bilans nocnego protestu przed domem prezesa to 35 mandatów karnych, 89 wniosków do sądu, ponad 200 notatek do sanepidu, 15 osób zatrzymanych, z czego 14 wciąż przebywa na komendzie. A ponadto ból głowy Kaczyńskiego i rozdrażnienie jego kotów, bo krzyki wkurzonych demonstrantów nie dawały im spać…
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU