Porządek panuje w Mińsku
Wicemarszałek sejmu Ryszard Terlecki po sfałszowanych wyborach w Białorusi tradycyjnie zabłysnął świeżą myślą i celnym bon motem. Zapytany przez dziennikarkę o reakcję polskiego rządu na sytuację u naszych sąsiadów, odpowiedział z właściwym mu wdziękiem: „Niewiele możemy zrobić poza oświadczeniem prezydenta i apelami o nieużywanie przemocy. W tej chwili w Mińsku jest spokojnie, nie ma żadnych demonstracji”. A gdy reporterka TVN24 próbowała drążyć temat, dodał: „Ale co pani myśli, że najedziemy Białoruś albo wyślemy tam czołgi?”. Dziwnie to przypomina sytuację sprzed blisko 170 lat. Tylko wtedy, gdy we wrześniu 1831 roku wojska carskie zajęły Warszawę, to ówczesny minister spraw zagranicznych Francji stwierdził na posiedzeniu rządu, że: „ Porządek panuje w Warszawie”. Po czym spotkał się z takim oburzeniem, że ustąpił ze stanowiska…
Tour de Polonge
Tegoroczny wyścig kolarski Tour de Polonge zaczął się od fatalnej kraksy, a potem, jak u Hitchcocka, napięcie rosło. Zapewne w celu „odczynienia” złych uroków znak startu do kolejnego etapu dał duchowny, a konkretnie kardynał Dziwisz. Osobisty sekretarz Jana Pawła II z pistoletem w ręce i do tego w Wadowicach to doprawdy bezcenny widok. I nic to, że w wyścigu uczestniczą kolarze z całego świata, że są wśród nich prawosławni, protestanci, muzułmanie, Żydzi czy ateiści, bo jak ksiądz pobłogosławi, to w naszym kraju każdy pech zniknie… Szerokiej drogi, alleluja i do przodu!
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU