Sasin lepszy od proroka Lebiody
Niedawno Jacek Sasin ogłosił wszem i wobec dobrą nowinę na antenie Polsat News. Otóż według niego, pomimo iż od Wielkanocy codziennie przybywa średnio około 300 nowych przypadków zachorowań na COVID-19, to epidemia w naszej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej intensywnie wygasa i do 10 maja właściwie już jej nie będzie, a wybory korespondencyjne będą całkowicie bezpieczne. Prawie uwierzyliśmy, że dar proroczy pana ministra większy jest, niż u proroka Lebiody z cyklu wiedźmińskiego Sapkowskiego, ale… W samo Święto Pracy gruchnęła wieść o tym, że jednego z zatrudniony przy pakietach wyborczych pakowaczy dopadła właśnie pandemia. Drobiazg. Jest bezpiecznie. Tylko w takim razie czemu głosowanie korespondencyjne, a nie tradycyjne… W końcu każdy z przyjemnością zobaczyłby pana Prezesa i pana Jacka przy urnie lub coś koło tego.
Książę w PRL-Bis
Nasz ukochany wojewoda mazowiecki, eks-minister zdrowia i lekarz z okazałą klauzulą sumienia, kniaź Konstanty Radziwiłł, nie tylko wydaje nakazy pracy samotnym matkom i schorowanym sześćdziesięciolatkom, ale też odmawia, a nawet wręcz zakazuje, wydawania paszportów. Ma nawet ciekawą motywację do takiej decyzji – jego zdaniem paszportów wydawać nie trzeba, bo nie są artykułem pierwszej potrzeby. Święta racja! Wszak już Gomułka za PRL-u prawił, a PiS się z nim w tej kwestii całkowicie zgadza, że „władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”. Rozszerzając zaś tę wiekopomną maksymę można rzec, iż granic raz zamkniętych nie otworzymy nigdy, więc po co komu paszporty.
Głęboka wiedza geograficzna ministra
Nasz pomysłowy minister rolnictwa Jan Ardanowski, który niedawno postulował, by świeżutkiej daty pandemicznych bezrobotnych i znudzonych uczniów na korona feriach zagonić do pracy na roli, w ubiegłym tygodniu błysnął wiedzą geograficzną. W trakcie niewątpliwie merytorycznej wypowiedzi na temat zmian klimatu w kontekście zagrożenia suszą, oznajmił wszem i wobec, że „Polska to duży kraj i leży w wielu strefach klimatycznych”. Z wyraźną przykrością śpieszymy donieść panu ministrowi, że pomimo swoich wysokich (bo ministerialnych) kompetencji, matury z geografii raczej by nie zdał, bo Polska jest krajem średniej wielkości jak na warunki europejskie, a leży tylko w jednej strefie klimatycznej – umiarkowanej.
Bo czasami komuś gdzieś wyłączą prąd…
Uroczy jak zawsze i nad wyraz wdzięczny wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki na pytanie o niepewny wynik głosowania nad ustawą o wyborach korespondencyjnych z rozbrajającą szczerością wyznał, że się o to nie martwi, bo Zjednoczona Prawica i tak wygra. Objaśnił też dlaczego tak się stanie. Otóż, według pana wicemarszałka mogą się posłom, zwłaszcza tym niewłaściwym, różne rzeczy przytrafić – komuś się komputer zatnie, komuś światło wyłączą, a ktoś inny się pomyli… Ciekawe, kto zasiądzie przy wyłącznikach i serwerach, żeby wszystko przebiegło po myśli pana T.?
Duda chwali Dudę
Ostatnio szef związku zawodowego „Solidarność”, Piotr Duda od Kacperka, pochwalił kandydata na drugą kadencję prezydencką, Andrzeja Dudę. Otóż zdaniem pana Piotra pan Andrzej świetnie się sprawdza na swoim stanowisku pod żyrandolem i z długopisem w dłoni, gdyż w opinii pana Piotra „broni pracowników”. Z tej właśnie istotnej i nad wyraz ważkiej przyczyny „zasługuje na drugą kadencję”. Pan Piotr nie wątpi, że panu Andrzejowi druga kadencja się należy, co najmniej tak, jak premia przyznana przez premier Beatę Szydło należała się Beacie Szydło. W pełni się z tym zgadzamy, tylko Kacperek się uśmiał…
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU