Polityka i Społeczeństwo

Sprawa zatrzymania Giertycha pokazuje, że państwo gnije coraz szybciej [OPINIA]

Fot. Twitter

Ponad osiem tysięcy nowych zakażeń koronawirusem w ciągu doby doskonale obrazuje stan naszego państwa pod rządami PiS – państwo się sypie. Pieniędzy na kolejne 500+, 300+, trzynastą, czternastą i osiemdziesiątą szósta emeryturę też nie ma i nie będzie, a deficyt budżetowy to kilkaset miliardów złotych.

W tej sytuacji rządzącym zostało to, w czym akurat przedstawiciele PiS zawsze byli najlepsi – igrzyska. W wykonaniu przedstawicieli tego środowiska oznacza to pokazowe zatrzymania znanych osób przez służby specjalne ręcznie sterowane przez polityków.

Dziś przyszedł czas na znanego adwokata Romana Giertych i równie znanego biznesmena Ryszarda Krauze. Nie sposób nie skojarzyć podobieństw z latami 2005-2007, gdy Prawo i Sprawiedliwość również rządziło Polską – wtedy też próbowano zatrzymać tego biznesmena, a zatrzymany dziś adwokat stracił funkcję wicepremiera w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Niedługo później odbyły się wcześniejsze wybory parlamentarne, a prezes PiS na osiem lat trafił do ław sejmowej opozycji.

Dziś jednak może być znacznie gorzej niż wtedy, ponieważ dziś PiS może nie stracić większości w Sejmie, a nawet, gdy ją straci, może nie przegrać przedterminowych wyborów parlamentarnych. Dziś nie ma też wśród Polaków przekonania, że ekscesy władzy przekroczyły granice, w kraju robi się ciasno i duszno, a w związku z tym może warto zaufać obecnej opozycji i powierzyć jej władzę w państwie. Nie bez znaczenia może być również to, że jakość polskiej polityki i przygotowanie polityków opozycji do przejęcia władzy nie wydaje się być na optymalnym poziomie.

Nie broniąc Romana Giertycha, nie rozstrzygając o jego winie lub niewinności, należy pamiętać, że zatrzymać, skuć kajdankami i przewieźć na przesłuchanie można dosłownie KAŻDEGO, a również „klepnięcie” przez dyżurującego sędziego tymczasowego aresztu nie jest w Polsce niczym nadzwyczajnym, a już na pewno o niczym nie rozstrzyga. Jeśli zaczniemy grać w teatrze Jarosława Kaczyńskiego i przestaniemy piętnować zaniedbania oraz nadużycia przedstawicieli jego partii, a uznamy, że tematem numer jeden na dni czy tygodnie jest Roman Giertych, Ryszard Krauze czy Leszek Czarnecki, następna taka hucpa służb specjalnych będzie tylko kwestią czasu. Państwo w swoich elementarnych dla życia i zdrowia obywateli obszarach będzie zaś gniło nadal, ale znacznie szybciej niż dotychczas.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie