Sportowcy rosyjscy są wykluczani ze wszelkich rozgrywek. Czarneckiemu i Bortniczukowi się to nie podoba

Jeszcze przed decyzjami światowego związku żużla (FIM) oraz polskiego PZM, przeciwko restrykcjom opowiedział się eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki (były prezes żużlowej Sparty Wrocław). W felietonie dla Interii Czarnecki pisał: – Wiceminister spraw zagranicznych RP Paweł Jabłoński zaproponował, aby wykluczyć ze wszystkich zawodów w Polsce sportowców z Rosji. Może i tak, ale zastanawiam się, dlaczego do jednego worka wrzucać tych, którzy odważnie sprzeciwili się Putinowi i wystąpili z gestami solidarności wobec Ukrainy. Chodzi mi np. o jeżdżących właśnie w kraju nad Wisłą żużlowego mistrz świata Anno Domini 2021 Artioma Łagutę z Betard Sparty Wrocław, brązowego medalistę Emila Sajfutdinow z Torunia czy jednego z najlepiej zapowiadających się zawodników światowego speedwaya, kolegę klubowego Artioma – Gleba Czugunowa. Wszyscy oni są polskimi obywatelami, i to od szeregu lat. Wszyscy mieszkają w Polsce (dwóch pierwszych z rodzinami). Dzieci Artioma i Emila chodzą do polskich szkół. Cała trójka w chwili próby stanęła po jasnej stronie mocy. Dlaczego ich karać za to, że sprzeciwili się zbrodniczemu reżimowi i że w tej sprawie stanęli po stronie wolności, polskiego społeczeństwa i polskich władz? – pisał Czarnecki.

Kamil Bortniczuk popiera punkt widzenia eurodeputowanego PiS, wystarczy, że sportowcy ci potępią Putina

https://twitter.com/FilipCzyszanows/status/1499714444024233986?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1499714444024233986%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fwroclaw.wyborcza.pl%2Fwroclaw%2F73577128198373prawicowi-politycy-przeciwko-sankcjom-dla-zuzlowcow-z-rosji.html

To dość osobliwe podejście i raczej nie oddające ani nastrojów np. w piłkarskiej Reprezentacji Polski, ani z nastrojami zdecydowanej większości mieszkańców naszego kraju. Oni nie rozczulają się nad agresorami, ale starają się otoczyć opieką ofiary wojny. A już stanowisko Ministra Sportu Kamila Bortniczuka, że wystarczy, że potępią Putina i nie ma problemu, to już zakrawa na tragikomedię i wyjątkowo ponurą kpinę. Przede wszystkim to jednak potężny policzek dla bohaterskich Ukraińców, którzy narażają życie, walcząc o swój kraj.

Czytaj również:

Ławrow w bzdurny sposób uzasadnia rosyjską inwazję. Wymowna riposta ambasadora Ukrainy

Rząd ukraiński może powstać w Polsce? Sensacyjne doniesienia amerykańskich mediów

PiS wykorzysta sytuację wojenną do zmiany koalicjanta? Na celowniku Kaczyńskiego znalazła się nowa formacja

Źródło: “Gazeta Wyborcza”