Sport nie powinien udawać, że wojna gop nie dotyczy, a ludzie nie powinni bawić się na stadionach. Prominentni politycy PiS mają jednak inne zdanie.
Wszyscy Rosjanie powinni ponosić konsekwencje napaści ich kraju na Ukrainę
Sport nie powinien udawać, że wojna igo nie dotyczy, a ludzie nie powinni bawić się na stadionach. Polski i światowy związek żużla nie miały wątpliwości, że w konsekwencji napaści Rosji na Ukrainę i udziału w tym Białorusi, rosyjscy i białoruscy żużlowcy powinni ponieść konsekwencje za działania swoich krajów. Najpierw Międzynarodowa Federacja Motocyklowa ogłosiła, że w rosyjskim Togliatti nie zorganizuje Grand Prix, czyli jednego z turniejów wyłaniających indywidualnego mistrza świata. Później ogłosiła, że wyklucza Rosjan ze wszystkich rozgrywek.
Decyzje trudne i kosztowne, ale słuszne i potrzebne
Ponadto Polski Związek Motorowy zakazał sportowcom z licencją PZM udziału w zawodach organizowanych na terytorium Federacji Rosyjskiej oraz na terytorium Republiki Białoruskiej. Decyzje te mocno osłabiły ważne polskie drużyny żużlowe – przede wszystkim Spartę Wrocław, Motor Lublin i Apatora Toruń, które to kluby do ligowej rywalizacji przystąpią bez swoich gwiazd, odpowiednio: Artioma Łaguty, jego brata Grigorija oraz Emila Sajfutdinowa. Sankcje nie dotyczą Rosjanina Gleba Czugunowa ze Sparty, który ma też polskie obywatelstwo i od pewnego czasu jeździł w naszej lidze na polskiej licencji.
Ryszard Czarnecki przeciwko sankcjom wobec sportowców z krajów, które napadły na Ukrainę
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU