Gdy opadł pierwszy szok po decyzji Brytyjczyków w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej rozpoczął się cichy wyścig państw o różnego rodzaju agencje unijne. Oczywistym skutkiem Brexitu musi być masowa przeprowadzka instytucji i rząd Beaty Szydło wielokrotnie podkreślał, że polska dyplomacja będzie walczyła o siedzibę co najmniej jednej takiej agencji.
Wczoraj w tej sprawie komunikat ogłosiło Ministerstwo Zdrowia, którego szefem jest minister Radziwiłł znany ze swoich konserwatywnych poglądów. Zapowiedział, że dziś weźmie udział udział w wydarzeniu promocyjnym “Warsaw for EMA”, które odbędzie się w siedzibie Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE w Brukseli.
Natomiast w piątek (22 września) Konstanty Radziwiłł spotka się z minister zdrowia Luksemburga, Lydią Mutsch.
Spotkania mają na celu promowanie kandydatury Warszawy jako nowej siedziby Europejskiej Agencji Leków (EMA). Ostateczna decyzja państw członkowskich UE w sprawie wyboru przyszłej lokalizacji siedziby EMA zapadnie w listopadzie 2017 r.
Okazuje się jednak, że o zwycięstwo w tym wyścigu będzie niezwykle trudno. Weto w tej sprawie wyrazili ponoć pracownicy agencji, którzy nie wyobrażają sobie pracy w Polsce. Jeszcze bardziej wymowny jest powód tej niechęci. Powody zdradził na swoim profilu na Twitterze korespondent Politico Europe Jan Cienski.
1/3 of Euro Med Agency staffers say they won't work in a country that doesn't recognize gay rights – bye-bye to Warsaw's chances of hosting
— Jan Cienski (@jancienski) September 20, 2017
Dla pracowników EMA problemem jest praca w kraju, w którym nie są uznawane prawa mniejszości seksualnych. Można to też rozszerzyć na postępujący brak wszelkiej tolerancji i rosnącą w Polsce ksenofobię, która ma niestety poparcie w postawie rządu PiS.
Widać niestety gołym okiem, że występy na światowych salonach takich geniuszy dyplomacji jak Witold Waszczykowski czy powtarzane regularnie homofobiczne uwagi przez najważniejsze osoby w kraju, nie budują zbyt dobrego wizerunku Polski. Sprawą proporcji tegoż wizerunku miała się ponoć zajmować Polska Fundacja Narodowa, jednak ostatnie tygodnie pokazały, że zapisy o jej celach statutowych to tylko puste slogany. PFN ma inne sprawy na głowie – zresztą na podstawie wczorajszej prowokacji można przypuszczać, że wypowiedzi po angielsku Jana Cienskiego nikt by w PFN nie potrafił zrozumieć 😉.
Można też wierzyć w słowa prezydenta Dudy, który wczoraj w siedzibie ONZ przekonywał słuchaczy, że Polska to oaza tolerancji, w której mniejszości są pod ochroną państwa. Jak widać pracownicy EMA nie kupują ściemy, w którą niestety wciąż wierzy spora część Polaków. Ptaszki ćwierkają, że siedziba EMA będzie w Hiszpanii. Gdyby choć w San Escobar to minister Waszczykowski mógłby odtrąbić sukces. A tak będzie spektakularna klęska.
Źródło: MZ
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU