Sztandarowy program emerytalny PiS zalicza katastrofę. Aby ukryć koszmarne wyliczenia, rząd postanowił żonglować danymi według własnego widzimisię.
Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) to priorytetowy program emerytalny PiS-u. Wczoraj Polski Fundusz Rozwoju (PFR), zarządzający PPK, opublikował oficjalne dane o partycypacji po III etapie.
Ponad 70 proc. Polaków wypisało się ze sztandarowego programu rządu PPK. To już nie są sondaże, ale dane rządu – informuje Gazeta Wyborcza. Program obejmuje firmy zatrudniające od 20 do 49 osób, 50-249 pracowników oraz podmioty powyżej 250 zatrudnionych – PFR ogłosił, że partycypacja we wszystkich tych firmach wyniosła 30,4 proc., a gdy dodamy jeszcze pracownicze programy emerytalne (można je wdrożyć w firmie zamiast PPK) to mamy 33,4 proc. – pisze gazeta.
Sęk w tym, że państwowa spółka nawet przy tych wyliczeniach żongluje danymi ,na bazie których powstało wyliczenie. Eksperci od systemów emerytalnych mówią o manipulacji – Do porównań wzięto nie wiadomo dlaczego tylko firmy, w których przynajmniej jedna osoba odkłada w PPK, tymczasem powinno się wziąć pod uwagę wszystkie firmy, również te, w których nikt z pracowników nie zdecydował się odkładać – mówi Wyborczej dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego. Dr Antoni Kolek mówi, że po wzięciu pod uwagę całej palety danych, partycypacja topnieje do 22,9 proc.
Rządowi udało się osiągnąć spektakularną klęskę, nawet jeżeli popatrzymy tylko na wyliczenia PFR. Partycypacja na poziomie 22,9 proc. to koszmary upadek rządowej propozycji. Jeżeli 27:1 to było zwycięstwo, to niewykluczone, że rząd uzna te wyniki za sukces.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
