Co jest PiS-owi potrzebne do odbudowy Pałacu Saskiego? Projekt, cegły, beton i powołanie spółki celowej z gigantycznymi pensjami.
Trzy dni temu Andrzej Duda przekazał marszałek Sejmu Elżbiecie Witek, projekt specustawy o przygotowaniu i realizacji odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic od strony ul. Królewskiej. – To duży wysiłek finansowy, ale to także ogromne dzieło o charakterze symbolicznym. Dzieło, które ma niejako zwieńczyć cały wielodziesięcioletni proces odbudowywania stolicy – mówił prezydent.
Jak pisze “Gazeta Wyborcza” w specustawie jest wiele kontrowersyjnych zapisów. Dokument przewiduje m.in. wywłaszczenie miasta z gruntu potrzebnego pod pałace i kamienice. – PiS szykuje wielką inwestycję, która, jeśli dojdzie do skutku, zmieni charakter przestrzeni pl. Piłsudskiego i naruszy obecną formę Grobu Nieznanego Żołnierza, celowo pozostawionego po wojnie jako ruina kolumnady Pałacu Saskiego – mówi gazecie urzędnik z otoczenia Rafała Trzaskowskiego.
PiS ma już specustawę, plany, cegły i może ruszać z budową. A nie, czekaj… przecież trzeba na tym jeszcze zarobić. Do prowadzenia budowy ma by powołana spółka celowa z kosmicznymi zarobkami zarządu sięgającymi 28 tys. zł miesięcznie. Oczywiście nie ma w to wliczonych nagród i dodatków. Z wypłacaniem premii PiS nie ma większego problemu, co już udowodniła Beata Szydło.
Przewidywany koszt inwestycji, rozłożonej na prawie 10 lat, wynosi 2,4 mld zł. Dla porównania – budowa Stadionu Narodowego kosztowała niecałe 2 mld zł.
Źródło: Wyborcza.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU