Polityka i Społeczeństwo

Specjalna spółka i gigantyczne pensje. Ktoś z PiS nieźle zarobi pod pretekstem odbudowy Pałacu Saskiego

Koalicja, Konwencja
Flickr.com/PiS

Co jest PiS-owi potrzebne do odbudowy Pałacu Saskiego? Projekt, cegły, beton i powołanie spółki celowej z gigantycznymi pensjami.

Trzy dni temu Andrzej Duda przekazał marszałek Sejmu Elżbiecie Witek, projekt specustawy o przygotowaniu i realizacji odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic od strony ul. Królewskiej. – To duży wysiłek finansowy, ale to także ogromne dzieło o charakterze symbolicznym. Dzieło, które ma niejako zwieńczyć cały wielodziesięcioletni proces odbudowywania stolicy – mówił prezydent.

Jak pisze “Gazeta Wyborcza” w specustawie jest wiele kontrowersyjnych zapisów. Dokument przewiduje m.in. wywłaszczenie miasta z gruntu potrzebnego pod pałace i kamienice. – PiS szykuje wielką inwestycję, która, jeśli dojdzie do skutku, zmieni charakter przestrzeni pl. Piłsudskiego i naruszy obecną formę Grobu Nieznanego Żołnierza, celowo pozostawionego po wojnie jako ruina kolumnady Pałacu Saskiego – mówi gazecie urzędnik z otoczenia Rafała Trzaskowskiego.

PiS ma już specustawę, plany, cegły i może ruszać z budową. A nie, czekaj… przecież trzeba na tym jeszcze zarobić. Do prowadzenia budowy ma by powołana spółka celowa z kosmicznymi zarobkami zarządu sięgającymi 28 tys. zł miesięcznie. Oczywiście nie ma w to wliczonych nagród i dodatków. Z wypłacaniem premii PiS nie ma większego problemu, co już udowodniła Beata Szydło.

Przewidywany koszt inwestycji, rozłożonej na prawie 10 lat, wynosi 2,4 mld zł. Dla porównania – budowa Stadionu Narodowego kosztowała niecałe 2 mld zł.

Źródło: Wyborcza.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie