Na początku tygodnia kraje UE uzgodniły szósty pakiet sankcji na Rosję, który obejmował m.in. częściowe embargo na rosyjską ropę. Teraz jednak jego przyjęcie zablokowały Węgry.
Prorosyjskie Węgry
Charles Michel ogłosił niedawno, że europejscy przywódcy porozumieli się w sprawie szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji. Na tę wiadomość długo czekano, gdyż głównym założeniem pakietu było nałożenie embarga na rosyjską ropę naftową. Od początku sprzeciwiali się temu Węgrzy. Ostatecznie doszło do kompromisu. Zdecydowano, że wprowadzony zostanie zakaz improtu rosyjskiej ropy naftowej, ale tylko tej dostarczanej za pomocą tankowców. Rurociągi, na co naciskali Węgrzy, nadal będą działać. Do tego doszły sankcje personalne. I tu pojawiły nagle pojawiły się komplikacje.
W środę w Brukseli doszło do spotkania ambasadorów UE, na którym miało dojść do sfinalizowania szóstego pakietu. Wieczorem pojawiła się wiadomość, że swoje weto podniosły Węgry. Jak podały agencje Bloomberg i Reuters, Budapeszt domagał się… usunięcia patriarchy moskiewskiego Cyryla z sankcyjnej listy.
Węgry użyły unijnego liberum veto aby rozwodnić embargo na ropę Putina.
Zadowoleni, @pisorgpl?— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) June 1, 2022
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU