Skiba uważa, że w aferze ze szczepionkami jest drugie dno. “Pinokio rozgrywa to politycznie”

Od kilku dni najważniejszym tematem w Polsce jest afera celebrytów, którzy dostali szczepionki na COVID-19 poza kolejnością. Głos w sprawie zabrał Krzysztof Skiba. I zauważa w niej drugie dno.

Zasłona dymna?

Krystyna Janda, Andrzej Seweryn, Wiktor Zborowski – to tylko kilku „bohaterów” sprawy, która wywołała oburzenie opinii publicznej. Zaszczepione poza kolejką osoby bronią się, mówiąc, że zaproponowano im udział w promocji programu szczepień, nawet jeśli tak było, sprawa pozostawia niesmak.

– Afera z aktorami, którzy zaszczepili się poza kolejką wygląda słabo. Coś jak scena z Titanica. Gdy okręt tonie to najpierw ratują się pasażerowie z klasy VIP, bogaci i wpływowi, a biedacy jak zwykle na końcu. Tak nie powinno być – napisał wczoraj na Facebooku Krzysztof Skiba. Muzyk podkreśla jednak, że sprawa ma drugie dno. Uważa, że to wygodny dla władzy temat zastępczy.

– Tylko ślepy nie widzi, że to zasłona dymna do kolejnych afer rządu. Właśnie władza połyka prywatny bank Czarneckiego i jak twierdzi adwokat poszkodowanego, dzieje się to z naruszeniem prawa – pisał dalej w poście Skiba.

– Pinokio rozgrywa to politycznie i grzmi o śledztwie w warszawskim szpitalu uniwersyteckim, w którym zaszczepiły się znane osoby. Gdy tak oglądam polityków władzy, jak z furią potępiają zaszczepione elity, to zastanawiam się czy w ramach narodowego programu szczepień, nie powinno się zaszczepić niektórych z nich przeciwko wściekliźnie? – zastanawia się muzyk.

PiS jak zgniłe banany

To nie był jedyny komentarz Skiby do afery. Muzyk opublikował dziś kolejny wpis na jej temat, a zatytułował go „Zgniłe banany”. Skiba podkreśla, że zgadza się, iż sprawa powinna zostać dokładnie wyjaśniona. Dodaje jednak, że śledztwa przydałyby się także w innych sprawach.