Polityka i Społeczeństwo

Skarbówka poluje na McDonald’s? Zmieniła własną interpretację i zażądała milionów złotych

Jak donosi “Rzeczpospolita”, Krajowa Administracja Skarbowa po raz kolejny dokonała zmiany własnej interpretacji przepisów, żądając od przedsiębiorców zapłaty zaległych podatków na całe lata wstecz. Sprawa jest bulwersująca, ponieważ urzędnicy w licznych interpretacjach podatkowych, za które firmy na marginesie musiały słono płacić, potwierdzali, że dotychczasowy sposób rozliczania był zgodny z prawem. Opisywana sprawa dotyczy sprzedaży tzw. fast foodów, w których przypadku przez lata przedsiębiorcy stosowali stawkę często 5 proc., zamiast 8 proc. Był to efekt zawiłości i absurdalności polskich przepisów podatkowych, które nie były jasne często nawet dla samych urzędów i stały się polem do przysłowiowego “kombinowania” firm.

Zgodnie bowiem z prawem podatkowym stawkę 5 proc. stosuje się w przypadku dostawy żywności, natomiast jeśli przedsiębiorca świadczy usługę gastronomiczną, trzeba zapłacić już 8 proc. VAT-u. Z tego powodu tak organizowano formalnie łańcuch sprzedaży i dystrybucji, aby z fiskusem rozliczać się po stawce preferencyjnej. W ukróceniu tej praktyki nie byłoby nic zdrożnego, gdyby urzędnicy nie wpadli na pomysł, aby egzekwować nowe zasady… wstecz. W warunkach trudnej konkurencji ciężko bowiem winić przedsiębiorców, że dobrowolnie woleli płacić jak ich konkurencji niższą, a nie wyższą stawkę podatku, zwłaszcza jeśli w oficjalnej interpretacji fiskus na to pozwalał.

Bilans nowej ofensywy Krajowej Administracji Skarbowej opiewa na ponad 130 mln zł należnej dopłaty podatku plus kilkadziesiąt milionów złotych odsetek. Choć owe dopłaty z zewnątrz mogą wyglądać jak uderzenie w gigantów typu McDonald’s, jednak w rzeczywistości głównym płatnikiem zaległości będą polscy przedsiębiorcy, franczyzobiorcy zagranicznych marek gastronomicznych.

Jak wskazuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców: “takie praktyki są ewidentnie sprzeczne z konstytucją dla biznesu”.

Opisana sprawa jest zaledwie czubkiem góry lodowej opresyjności polskiego systemu podatkowego. Widać bowiem wyraźnie, że w wielu obszarach mentalność i praktyki urzędników się nie zmieniły. Spór o stawki VAT to także kolejne oblicze “uszczelniania”, gdzie okazuje się, że nie jest wcale tak, że dodatkowe środki biorą się tylko i wyłącznie od mitycznych “mafii VATowskich”, ale często są efektem realnego zwiększenia opodatkowania prowadzenia działalności gospodarczej w ramach obowiązujących przepisów. “Uszczelnienie” interpretacji podatkowych, jak widać, okazuje się być nieuczciwym, ale bardzo skutecznym narzędziem.

Źródło: rp.pl

fot. Shutterstock

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie