PiS zmieniając Sejm w oblężoną twierdzę postawił na rozbudowę Straży Marszałkowskiej zarówno pod kątem liczebności jak i uprawnień. Aby zapewnić sobie pełną kontrolę nad obywatelami, zmieniono ustawę o Straży Marszałkowskiej, która uczyniła z formacji de facto bezwolne narzędzie polityków PiS. W tym procesie szczególnie symbolicznego wymiaru nabrały zmiany składanej przez strażników przysięgi. PiS pozwolił sobie bowiem na oburzającą rotę w brzmieniu:
“Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej ślubuję wiernie służyć Narodowi Polskiemu, przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, sumiennie wykonywać obowiązki funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej, nawet z narażeniem własnego życia, a także strzec honoru i dobrego imienia służby oraz przestrzegać dyscypliny służbowej i zasad etyki zawodowej”.
Doszliśmy w Polsce zatem do sytuacji, że Straż Marszałkowska nie jest już wierna państwu i konstytucji, ale… politykom PiS. W przysiędze nie ma bowiem słowa o ustawie zasadniczej, a sformułowanie “konstytucyjne organy RP” oznacza tak naprawdę tylko jedno – marszałka Marka Kuchcińskiego.
Ciekawe, że kazano im przysięgać na wierność 'konstytucyjnemu organowi RP,' czyli marszałkowi Kuchcińskiemu, a nie Konstytucji. https://t.co/d0bdoXxYaE
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) September 7, 2018
Tym samym mamy do czynienia ze skrajnym upolitycznieniem służby przez obóz rządzący. Jest to jednak wzorowanie się na standardach rodem z najczarniejszych lat historii ludzkości. Warto pamiętać, że najsłynniejszą tego typu zmianą przysięgi było przeniesienie wierności z państwa na sprawującego władzę w III Rzeszy, gdzie składano przysięgi wierności wprost Adolfowi Hitlerowi. Oczywiście porównywanie tych przysiąg nie oznacza, że PiS to drugie NSDAP, ale autorytarne wzorce mają tendencję do powtarzania się przez całą historię. Niezauważone w porę, kiedy są jeszcze zdawałoby się niewinne i niegroźne, rodzą z czasem zgubne konsekwencje. Można zadać sobie nawet ironicznie pytanie, czy następnym krokiem nie będzie ślubowanie wierności wobec Jarosława Kaczyńskiego?
Żeby nie być gołosłownym, przywołajmy podobną rotę przysięgi, tym razem wieloletniej formuły z ustawy o straży granicznej, gdzie mamy taki oto fragment:
“Ślubuję ściśle przestrzegać zasad Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i obowiązującego porządku prawnego oraz ofiarnie i sumiennie wykonywać powierzone mi zadania, przestrzegać dyscypliny służbowej, wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych, dochować tajemnic związanych ze służbą, strzec dobrego imienia służby, honoru i godności, a także przestrzegać zasad etyki funkcjonariusza Straży Granicznej”.
Na pierwszy rzut oka widać już rażące różnice miedzy obiema rotami, z których ta Straży Marszałkowskiej zwalnia sumienie funkcjonariuszy z myślenia o praworządności rządu polskiego i przestrzegania przez niego konstytucji. Tak właśnie upadają standardy demokracji, kiedy zwalnia się obywateli z podstawowej odpowiedzialności za kraj.
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU