Spot wyborczy o uchodźcach to pomysł ludzi związanych z firmą Solvere, tą która odpowiada za kampanię Sprawiedliwe Sądy – informuje Wirtualna Polska. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zgodnie przyznają – to właśnie materiał wyborczy o imigrantach miał przyczynić się do niespodziewanie niskiego wyniku w wyborach.
Ostatnia prosta kampanii, dzień przed ogłoszeniem ciszy wyborczej Prawo i Sprawiedliwość publikuje spot przedstawiający dystopiczną wizję roku 2020. „Napaści seksualne i agresja” są tam na porządku dziennym”, a to wszystko za sprawą samorządowców z Platformy Obywatelskiej, którzy „chcą przyjmować imigrantów”. Dlatego PiS mówi, nazwą spotu, „Wybierz Bezpieczny Samorząd” – samorząd, który obroni cię przed hordami obcych.
https://twitter.com/Bart_Wielinski/status/1052894205528420352
Spot na swoich profilach w mediach społecznościowych opublikowało 40 polityków PiS. Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił go do prokuratury, a partia, już po wyborach, przyznaje: spot był główną przyczyną porażki Patryka Jakiego w wyborach na prezydenta stolicy i odbił się na wynikach PiS w całym kraju, a szczególnie w dużych miastach. W partii Jarosława Kaczyńskiego zaczęto szukać winnych. Na początku podejrzenie padło na Zbigniewa Ziobrę, ten odparł, że o publikacji spotu wiedział premier Mateusz Morawiecki. Dziś, dzięki WP wiemy, że za feralnym pomysłem stali jego podwładni Anna Plakwicz i Piotr Matczuk zajmujący się komunikacją w KPRM. Dowodem na ich zaangażowanie przy realizacji spotu o uchodźcach są maile i korespondencja elektroniczna z osobami ze sztabu wyborczego.
Plakwicz i Matczuka polska opinia publiczna poznała z kampanii Sprawiedliwe Sądy. Od lat pracowali dla Prawa i Sprawiedliwości, po wygranych wyborach dostali dyrektorskie stanowiska w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W maju 2017 założyli spółkę Solvere, po czym odeszli z pracy w KPRM. Ich spółka miała otrzymać 1,2 mln złotych za realizację kampanii dla Polskiej Fundacji Narodowej. Solvere zostaje formalnie zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym 16 maja, a Matczuk i Plakwicz zostają odwołani ze stanowisk w KPRM dnia 22 maja. Wynika z tego, że przez sześć dni są jednocześnie współwłaścicielami Solvere i dyrektorami w KPRM łamiąc prawo, które pracownikom Kancelarii Premiera zabrania być członkami zarządów spółek prawa handlowego. Sprawie przyjrzała się prokuratura, po czym szybko ją umorzyła.
Drugie kółko? Jakie państwo tak funkcjonuje?
"Plakwicz, jak i Matczuk mogą w najbliższych dniach stracić swoje stanowiska. W partii rozważana jest opcja, by – po jakimś czasie – znowu reaktywowali firmę Solvere, bądź założyli spółkę pod innym szyldem." https://t.co/dH2EhaFhqv
— Margo Lipiec (@mamago25) October 26, 2018
Teraz PR-owcy PiS znów pracują na dawnych posadach u premiera. Wg informacji WP mogą jednak wkrótce stracić swoje stanowiska. PiS rozważa jednak opcję, która zakłada reaktywowanie Solvere, bądź podobnej spółki o innej nazwie. Odstawienie na boczny tor niosłoby jednak za sobą ryzyko reakcji zwrotnej. Matczak i Plakwicz pracowali zarówno przy wygranej kampanii wyborczej PiS w 2015 r., jak i kampanii Andrzeja Dudy. Potraktowani zbyt surowo przez bezgranicznie ufającą im partię mogliby zdradzić wiele tajemnic Prawa i Sprawiedliwości.
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU