Standardy Prawa i Sprawiedliwości chyba nigdy nie przestaną zadziwiać obserwatorów sejmowego życia. Z powodu mikrej większości i słabej mobilizacji sejmowej większości, opozycja wygrała głosowanie dotyczące udzielenia informacji przez Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro na temat niejasności wokół prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.
Co zrobiła Marszałek Sejmu? Przerwała rozpatrywanie porządku obrad, zwołała Konwent Seniorów i zażądała powtórki głosowania. Legalnie wybrani, ale niszczą podstawowe czynniki, które odróżniają demokrację od satrapii, a parlamentaryzm od zarządzania dekretami.
Elżbieta Witek została Marszałkiem Sejmu pod koniec jeszcze poprzedniej kadencji parlamentu, bo wygląda na miłą i łagodną. Miała zatrzeć fatalne wrażenie po prominentnym polityku Prawa i Sprawiedliwości Marku Kuchcińskim, który wcześniej pełnił tę funkcję. Dziś dostaliśmy kolejne potwierdzenie, że to naprawdę była zmiana wizerunkowa, a nie jakościowa.
Wygraliśmy głosowanie w Sejmie nad wnioskiem o udzielenie informacji przez @ZiobroPL w sprawie afer @DanielObajtek
I co robi Marszałek @elzbietawitek przerywa posiedzenie i żąda powtórki głosowania.
Materializuje się atrapa demokracji. pic.twitter.com/Du7XOdSGaU
— Witold Zembaczyński (@WZembaczynski) June 23, 2021
Ostatecznie Elżbieta Witek uznała wynik głosowania.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU