Polityka i Społeczeństwo

Skandal na spotkaniu z posłem PiS, agresywny uczestnik zwyzywał Ukrainkę. “Ty ukraińsko k…!”

Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski zorganizował spotkanie z mieszkańcami Puszczykowa. Doszło na nim do antyukraińskiego incydentu.

Bartłomiej Wróblewski jest przede wszystkim znany ze swoich skrajnych poglądów na temat aborcji. To on był jednym z gorących orędowników zaostrzenia prawa aborcyjnego. Wróblewski jest szefem PiS-owskich struktur w powiecie poznańskim i zorganizował spotkanie z mieszkańcami Puszczykowa. O wydarzeniach, które miały tam miejsce, napisała “Gazeta Wyborcza”.

W ubiegły wtorek na spotkanie przyszło około 20 zwolenników PiS oraz grupa osób, które nie zgadzają się z obecną władzą. Mieli ze sobą transparenty: “Szlaban dla PiS”, “Zimny drań”, “Won z Puszczykowa”.

– Chcieliśmy w ten sposób pokazać, że nie zgadzamy się na politykę PiS i działania tej partii oraz jej działaczy. Witaliśmy wchodzących gwizdkami i okrzykami, ale nikogo nie obrażaliśmy. To, co się tam wydarzyło, nie mieści się w głowie – mówi Filip Ryglewicz, radny z Puszczykowa.

“Ty ukraińsko k… wracaj na Ukrainę”

Radny Filip Ryglewicz od 20 lat jest żonaty z panią Nataszą, która jest z pochodzenia Ukrainką. Pochodzi z Mariupola. To miasto zostało przez Rosjan zrównane z ziemią i zamordowano tam dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi. Jej rodzina uciekała przed wojną. Jak opisuje Ryglewicz, na spotkaniu posła Wróblewskiego doszło do antyukraińskiej prowokacji.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie