– W końcowych napisach znajdą państwo informację brzmiącą: “Pomysł filmu: Piotr Gliński”. Wpis taki pojawił się ostatnio w pokazowych kopiach i chciałbym zaznaczyć, że jest on dla mnie zaskakujący i niezrozumiały – zakończył przemówienie Brylski.
Fundusz odpowiada
Polska Fundacja Narodowa odrzuca krytykę reżysera.
Krytyczne uwagi poczynione podczas przemówienia otwierającego pokaz wspólnej produkcji są niezrozumiałe i zaskakujące, gdyż nie padły podczas wielu spotkań kolaudujących treść i formę filmu na każdym poprzednim etapie prac nad filmem
– napisano w stanowisku przesłanym Polskiej Agencji Prasowej.
Dodano, że “reżyser filmu “Śmierć Zygielbojma” miał pełną wolność i swobodę artystyczną przy tworzeniu filmu. Nikt nie ingerował w treść artystycznego przekazu. PFN, realizując swoje cele statutowe, w tym promocję polskiej kultury i dziedzictwa narodowego, zaangażowała się w produkcję filmu, którego głównym tematem jest niezwykle ważna, zapomniana historia II wojny światowej, jeden z najdramatyczniejszych protestów przeciw obojętności “cywilizowanego świata” na żydowską zagładę, samobójstwo Szmula Mordechaja Zygielbojma w 1943 r. w Londynie.”.
Podano także, że “wszystkie materiały prasowe i promocyjne dotyczące filmu były konsultowane z historykami oraz producentami filmu i zawierają wyłącznie treści merytoryczne – informacyjne i edukacyjne”.
Kto ma rację? Po piśmie PFN musimy poczekać na odpowiedź na nie reżysera.
Warto jeszcze dodać, że sprawę w swoim stylu skomentowała Krystyna Pawłowicz:
Byłam dziś na premierze filmu „Śmierć Zygielbojma” w Teatrze Narod.
Dramatyczne losy bohatera wołającego świat o ratunek dla mordowanych w Polsce przez Niemców Żydów
„Występ” reż Ryszarda Brylskiego już na wstępie zwarzył nastrój,skłócił widzów i odebrał pokazowi konieczną powagę— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 3, 2021
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU