– Skoro nie mogą funkcjonować zajęcia fitness – od dzisiaj ruszają w naszym klubie zgromadzenia religijne członków związku pn. „Kościół Zdrowego Ciała” – dodaje centrum fitness i zaprasza do udziału w „nabożeństw”.
– Większość z Was te słowa będą bawiły. Wczoraj, jak dowiedzieliśmy się o planach rządu, nikt z nas nie chciał jednak w to uwierzyć… (…) My nie tylko walczymy o zdrowie! My teraz walczymy o przetrwanie! O nasze miejsca pracy! (…) Są to trudne decyzje, ale nie dajmy zniszczyć naszej branży – argumentuje klub Atlantic Sports.
100 tysięcy miejsc pracy na szali
W rozmowie z Onetem Marta Jamróz, menadżerka klubu, przyznaje, że tę akcję przeprowadza niechętnie, ale nie ma innego wyjścia.
– Musimy szukać kruczków prawnych. Sytuacja nas do tego zmusiła. Nie myśleliśmy wcześniej o tym, by zamienić siłownię w sklep. To spontaniczne działanie – mówi Onetowi Jamróz. Branża jest zaskoczona decyzją rządu – spodziewano się obostrzeń, ale nie zamknięcia. Tomasz Napiórkowski, prezes PFF, przyznał w rozmowie z Onetem, że na szali znalazło się 100 tysięcy miejsc pracy.
Tymczasem do sprawy kreatywnych przedsiębiorstw odniósł się sam Adam Niedzielski.
– Jestem przerażony brakiem odpowiedzialności osób prześcigających się w pomysłach na obejście obowiązujących obostrzeń. Nie szkodzicie tylko sobie ale narażacie na niebezpieczeństwo innych – szczególnie osoby z grup ryzyka. To skrajny egoizm – napisał minister zdrowia na Twitterze.
Jestem przerażony brakiem odpowiedzialności osób prześcigających się w pomysłach na obejście obowiązujących obostrzeń. Nie szkodzicie tylko sobie ale narażacie na niebezpieczeństwo innych – szczególnie osoby z grup ryzyka. To skrajny egoizm.
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) October 17, 2020
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU