Sielankowy nastrój transferów politycznych do formacji Szymona Hołowni burzy kłótnia między dwoma paniami w kole parlamentarnym.
Każdemu transferowi politycznemu, jaki przeprowadza Szymon Hołownia, towarzyszy sielankowy nastrój. Uśmiechy, wspólna konferencja, zachwalanie nowej formacji przez dołączających czy przybijanie żółwików, to obraz cyklicznie się powtarzający. Niecały tydzień temu do koła parlamentarnego dobił Mirosław Suchoń, który opuścił Koalicję Obywatelską. Ubrana w wizerunkowy sukces atmosfera transferowa może się popsuć, gdy trafią na siebie odmienne charaktery. Według informacji Wprost.pl, tak właśnie się dzieje w kole sejmowym Polski 2050.
Koło Szymona Hołowni liczy cztery osoby i połowa z nich się kłóci. Między Hanną Gil-Piątek i Joanną Muchą nie ma krzty chemii – Gil-Piątek miała przyprowadzić kilkoro posłów Lewicy do koła, ale nikt się nie skusił. Jej notowania spadły, a i nadziei jest coraz mniej, że ona wreszcie okaże się skuteczna – pisze Wprost.pl
Z kuluarowych rozmów wynika, że pozycja Hanny Gil-Piątek słabnie. Jest przewodniczącą koła poselskiego Polski 2050, a jej przywództwo zaczyna być kwestionowane – Podobno kierownictwo formacji już myśli o zmianie szefowej – mówi informator Wprost.pl
Można powiedzieć, że prawdziwe życie polityczne wkroczyło do formacji Szymona Hołowni. Wojenki podjazdowe, utarczki, podkopywanie pozycji, ambicje czy zawiązywanie spółdzielni dają o sobie powoli znać. Hanna Gil-Piątek nie posiada żadnego politycznego doświadczenia w zakulisowych rozgrywkach i za chwilę to zacznie działać na jej niekorzyść. Joanna Mucha przeszła do Polski 2050 pod hasłem niespełnionych ambicji. Ona na pewno nie chce stać w drugim szeregu.
Źródło Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU