Andrzej Duda był w piątek przesłuchiwany w Pałacu Prezydenckim. Chodzi o sprawę mężczyzny oskarżonego o kierowanie gróźb w stronę prezydenta.
Według doniesień „Dziennika Zachodniego” przesłuchanie miało miejsce 12 marca w jednej ze specjalnie udostępnionych przez kancelarię sal Pałacu Prezydenckiego. Andrzej Duda zeznawał w charakterze pokrzywdzonego w sprawie, która toczy się przed sądem w Nysie. Chodzi o groźby skierowane wobec prezydenta, które w czerwcu 2019 roku trafiły na skrzynkę mailową CBA.
Służby nie zbagatelizowały maila sugerującego, że ktoś planuje zamach na polskiego prezydenta (“Zabić prezydenta Polski. Moi ludzie właśnie pojechali go zabić” – brzmiała wiadomość). Udało się ustalić, skąd wysłano wiadomość – ślad prowadził do noclegowni dla bezdomnych w Nysie, gdzie znajdowały się ogólnie dostępne komputery. Następnie odkryto, że groźby zostały wysłane z konta należącego do 19-letniego wówczas Przemysława N.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Bronił się, tłumacząc, że stracił dostęp do konta, że nie mógł się do swojej skrzynki mailowej zalogować. Sugerował, że ktoś przejął jego konto, przekonywał, że nie ma powodów by grozić głowie państwa. Firma administrująca skrzynką poinformowała jednak, że od momentu jej założenia nie stwierdzono śladów zmiany hasła.
Andrzej Duda był już wcześniej przesłuchiwany w tej sprawie. Wówczas stwierdził, że po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, podobnych gróźb lekceważyć nie można. Powiedział też, że rozgłos, jaki towarzyszy takim sprawom może stać się zachętą dla „różnego rodzaju psychopatów”.
Źródło: Dziennik Zachodni, Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
