Na deski Rekonstrukcyjnego Teatru Dramatycznego wchodzi nowa sztuka. Plakaty reklamujące mrożącą krew w żyłach inscenizację właśnie są rozwieszane.
Gdy w 2017 roku rząd Beaty Szydło spóźnił się z reakcją na nawałnice, które przeszły przez Pomorze i Wielkopolskę, w mediach zaczęły się pojawiać informacje, że na czele rządu mógłby stanąć Jarosław Kaczyński – Ten temat rzeczywiście wrócił, chociaż nie oznacza to jeszcze, że takie posunięcie miałoby nastąpić od razu, w najbliższych dniach – mówił trzy lata temu Rzeczpospolitej jeden z polityków PiS.
Przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi, Jarosław Gowin również widział prezesa Prawa i Sprawiedliwości z teką premiera. Wszystko miało zależeć od wyniku wyborczego – Mamy znakomitego lidera w rządzie, Mateusza Morawickiego, ale jest też potencjalnie druga kandydatura, czyli lidera całego obozu, prezesa Jarosława Kaczyńskiego – stwierdził w Radiu Wrocław.
Oba te przypadki łączy to, że Jarosław Kaczyński nadal urzęduje na Nowogrodzkiej. Pojawiła się jednak modyfikacja hasła “Kaczyński na premiera!” i aktualnie obowiązującą wersją jest “Kaczyński na wicepremiera!”. O takim kuluarowym pomyśle pisze Wirtualna Polska – Objęcie teki wicepremiera przez Kaczyńskiego rozładowałoby też napięcie w klubie PiS, w którym, jak mówił Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika “Sieci”, dla wielu posłów powrót Jarosława Gowina do rządu jest “trudny do przyjęcia” – informuje portal.
Oczywiście jak to bywa w przypadku wmontowywania Kaczyńskiego do rządu, “taka koncepcja jest brana poważnie pod uwagę”. Ciężko powiedzieć, czy prezesowi wydrukowali już internet i on w ogóle wie, że ma być wicepremierem – Słyszałem taką informację, ale traktuję ją jako plotkę – mówi z rozmowie z WP.pl współpracownik jednego z ministrów.
Dlaczego teraz wypłynęła ta informacja?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU