Sędzia Igor Tuleya był gościem internetowego programu Tomasza Lisa. Otwarcie przyznał w czasie wywiadu, jaki przeprowadzał z nim dziennikarz, że nie stawi się na wezwanie prokuratury po ewentualnym uchyleniu mu immunitetu przez Izbę Dyscyplinarną SN. Wytłumaczył też, dlaczego tak postąpi.
Igor Tuleya na wojnie z PiS
Tuleya nie odpuszcza. Nadal nie poddaje się pisowskiej władzy.
– Po uchyleniu immunitetu oczywiście prokuratura może mi stawiać zarzuty, które sformułowano we wniosku o uchylenie immunitetu. Natomiast tak jak już wcześniej powiedziałem i powtarzam to z pełną świadomością – nie stawię się na przesłuchanie w charakterze podejrzanego i prokuratura, jeśli uważa, że ta decyzja, aby uchylić mi immunitet jest słuszna, powinna być konsekwentna i będzie musiała zastosować środki przymusu wobec mnie, tak jak powinna to zrobić wobec zwykłego Kowalskiego – stwierdził Tuleya, gdy rozmawiał z Lisem.
Dalej dodał, że nie uchyla się od odpowiedzialności. Dlaczego jednak ma takie, a nie inne plany?
– Nie uchylam się od odpowiedzialności, nie uciekam, nie chowam się, natomiast nie mogę legalizować działań tzw. Izby Dyscyplinarnej, jeśli oni uchylą immunitet ja i tak nie stawię się na przesłuchanie prokuratorskie, proszę mnie zatrzymać, tymczasowo aresztować, czy co przyjdzie do głowy upolitycznionym żołnierzom ministra Ziobry – mówił.
https://twitter.com/tylko_prawda_/status/1318793053533069313?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1318793053533069313%7Ctwgr%5Eshare_3%2Ccontainerclick_1&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.dorzeczy.pl%2Fkraj%2F157981%2Fprokuratura-bedzie-musiala-zastosowac-srodki-przymusu-tuleya-nie-przyjdzie-na-przesluchanie.html
Co grozi Tuleyi?
Wiadomo, że Prokuratura Krajowa chce postawić sędziemu zarzut karny niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień. Słynna już na całą Polskę sprawa dotyczy posiedzenia, podczas którego Tuleya uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. głosowania w Sali Kolumnowej Sejmu, co miało miejsce w grudniu 2016 roku.
Jak przyznawał wcześniej w rozmowie z Elizą Michalik grozi mu nawet kara pozbawienia wolności.
– Jest realna możliwość, że dopiero za osiem lat wezmę udział w kolejnym pani programie – mówił we wrześniu.
Źródło: YouTube, Twitter, Onet, Newsweek
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU