– Myślę, że miał napięty kalendarz jeszcze związany z funkcją prezesa PiS – tak rzecznik PiS, Radosław Fogiel skomentował wtorkową szopkę, którą odstawił Jarosław Kaczyński na zaprzysiężeniu rządu. Ale było też o zdjęciu maseczki i braku rękawiczek.
Pamiętacie kultowy film Juliusza Machulskiego “Kilerów 2-ch”? Była tam taka scena, gdy senator Ferdynand Lipski wyszedł z więzienia, choć do końca odsiadki były jeszcze trochę czasu. Ale wyszedł warunkowo.
– Dlaczego senator Lipski opuścił więzienie? – dopytywali dziennikarze.
– Pan senator Lipski wychodzi z więzienia ze względu na rodzinny charakter zbliżających się świąt – tłumaczył adwokat.
– Jakich świąt? Wielkanoc już była, a Boże Narodzenie za pół roku!
– Pan senator Lipski obchodzi wiele świąt o charakterze rodzinnym. Rocznicę ślubu na przykład – zamknął usta dziennikarzom pan adwokat.
No, przecież to jest wypisz, wymaluj scena z rozmowy Piotra Kraśki z rzecznikiem PiS na temat szopki, jaką odstawił we wtorek Jarosław Kaczyński. Przypomnijmy – prezes PiS, nie poczekał ze wszystkimi ministrami na wspólne zdjęcie, tylko jak gdyby nigdy nic poszedł sobie w przeciwnym kierunku. Raz jeszcze, w swoim stylu, pokazując w jak głębokim poważaniu ma swoich usłużnych podwładnych.
– Myślę, że [Kaczyński – red.] miał napięty kalendarz jeszcze związany z funkcją prezesa PiS. Ale to kolejny przykład, że jesteśmy na antenie w prime time dużej stacji informacyjnej. I naprawdę uważa pan, że kluczową sprawą, o której powinniśmy rozmawiać, jest to, czy Jarosław Kaczyński został o 5 minut dłużej na zaprzysiężeniu, czy nie? – dopytywał Kraśki Fogiel.
Ile trwa zrobienie zdjęcia? Minutę? Dwie? Umówmy się – Kaczyński pokazał raz jeszcze pogardę, z jaką traktuje ten cały niby rząd. A lizuski biją brawo i chodzą wokół Kaczyńskiego na kolanach. Ich sprawa, widocznie sprawia im to jakąś niezdrową satysfakcję.
Ucieczka od zdjęcia to jednak nie był jedyny popis Kaczyńskiego. Prezes w pewnym momencie zdjął maseczkę ochronną, nie mówiąc już o braku rękawiczek ochronnych. – Płyn do dezynfekcji był w Kancelarii Prezydenta dostępny, i na wejściu, i przed wejściem do ogrodów. Rękawiczki są dodatkiem. Można je mieć, ale wymagane nie są – mówił Fogiel.
Może płyn był, może go nie było. To nawet nie jest istotne. Chodzi o przekaz, który – bądź co bądź – płynie z góry. I słusznie rzecznika wypunktował Kraśko. – Panie pośle, rozmawiamy w dniu, w którym na koronawirusa zmarło 58 osób, a 2700 od początku epidemii – odparł dziennikarz, dodając, że “z drobiazgów można odczytywać stosunek do pewnych zasad”.
Tak, jak z ucieczki przed wspólnym zdjęciem.
Źródło: gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU