– Polska podjęła wielkie wyzwanie, jakim jest transformacja energetyczna. To ważne i trudne zadanie dla polskiej energetyki, która jest w dalszym ciągu oparta o węgiel w 70 proc. Naszym głównym zadaniem jest, aby zachowując energetyczne bezpieczeństwo zbudować energetykę opartą o inne źródła. Podjęliśmy ten wysiłek, bo wiemy, jak ważny jest klimat, ale i jak ważna jest gospodarka w tym zmieniającym się świecie – mówił Jacek Sasin. Tymczasem, planowana moc reaktorów SMR to zaledwie 300 megawatów, czyli raptem 0,6% mocy elektrowni, które obecnie funkcjonują w Polsce. Dla porównania, Polska Grupa Energetyczna chce do 2026 r. wybudować wiatraki na morzu o mocy jednego gigawata, czyli tysiąca megawatów, a zatem trzy razy więcej, a do 2030 r. ma mieć 2,5 gigawata, czyli dziewięć razy więcej.
Moc wszystkich elektrowni w Polsce to obecnie 50 gigawatów
Odejście od 70% energii z węgla nie będzie w naszym kraju możliwe nawet wówczas, gdy z sukcesem uruchomione zostaną wszystkie planowane dziś reaktory – łącznie z dużą, konwencjonalną elektrownią atomową, która ma powstać na Pomorzu w 2033 r. i mieć moc 1-1,6 gigawata oraz tymi planowanymi przez Orlen i Zygmunta Solorza we współpracy z firmami Michała Sołowowa. Nie odejdziemy od węgla bez szerokiej budowy przydomowych instalacji fotowoltaicznych i wiatrowych, a te rząd PiS precyzyjnie niszczy od 2016 r.
I wreszcie na koniec – NuScale jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością
Nie jest notowana na giełdzie, a zatem w razie jakichkolwiek problemów we współpracy przy polskiej inwestycji, bardzo szybko będzie mogła się z niej wycofać i KGHM zostanie z niczym. W Stanach Zjednoczonych każdego roku powstają i zamykają się tysiące startupów.
Źródło: “Gazeta Wyborcza”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU