Rosyjski producent czołgów “Uralwagonzawod” wstrzymał produkcję. Wszystko przez brak części zamiennych, do których doprowadziły sankcje nałożone przez Japonię i kraje zachodnie.
Minął już niemal miesiąc, od dnia, w którym Władimir Putin bezwzględnie i brutalnie zaatakował Ukrainę. Gdyby jednak ktoś wtedy powiedział agresorowi, że za trzydzieści dni Rosja wciąż nie osiągnie podstawowych celów, a jego armia stanie się pośmiewiskiem w Europie i na świecie, zostałby uznany przez Putina za wariata. I prawdopodobnie zgładzony.
Fakty są jednak takie, że Ukraina się broni dzielnie, a Rosja walczy – także z sankcjami – tymi małymi, które utrudniają życie codzienne, jak i tymi dużymi, które odbijają się na gospodarce kraju rządzonego przez Putina. Tym razem ich efekt może mocno wpłynąć na wojenne wydarzenia za naszą wschodnią granicą.
Według portalu Nexta, który na bieżąco informuje o najnowszych wydarzeniach na Ukrainie, “Uralwagonzawod”, jedyny producent czołgów w Rosji musiał wstrzymać produkcję. Jak poważny jest to problem, niech świadczą statystyki armii Putina – do tej pory agresor stracił już ponad pięćset czołgów!
Producent od wielu lat borykał się z problemami finansowymi. Pierwszy poważny kryzys przedsiębiorstwa zaczął się w latach 2014-2016, gdy firma zadłużyła się na ponad 100 mld rubli. Po marcowych sankcjach nałożonych przez Japonię i kraje zachodnie (zamrożenie aktywów), dalsza działalność “Uralwagonzawod” stanęła pod znakiem zapytania.
Źródło: o2.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU