Polityka i Społeczeństwo

Samorządowcy buntują się przeciwko decyzji rządu o otwarciu przedszkoli. “Nie widzę możliwości bezpiecznej organizacji pracy podległych mi placówek”

Rafał Trzaskowski
Fot. Flickr

Samorządowcy są zaskoczeni decyzją rządu o otwarciu szkół i przedszkoli od 6 maja. Nikt z włodarzami miast nie konsultował tej decyzji, a co więcej, miasta nie dostały szczegółowych wytycznych do sposobu działania placówek – Czasami mamy takie poczucie, że wkrada się chaos. Wprowadza się obowiązek noszenia masek po miesiącu epidemii i dzisiaj z jednej strony rząd mówi, że trzeba tego przestrzegać, a z drugiej strony mówi o otwieraniu szkół, przedszkoli i żłobków, nie dając żadnych zaleceń – mówił wczoraj Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

Unia Metropolii Polskich (UMP), zrzeszająca 12 największych miast, wystosowała wczoraj pismo do premiera Morawieckiego, w którym zaznacza, że bezpieczeństwo dzieci i personelu jest najważniejszeJednostki samorządu terytorialnego będą mogły podjąć decyzje o bezpiecznym otwarciu przedszkoli i żłobków wyłącznie po otrzymaniu szczegółowych wytycznych w formie rozporządzenia Ministra Zdrowia. Dopiero po ich analizie możliwa będzie ocena, które placówki i w jakim zakresie będą mogły zostać otwarte – czytamy w piśmie.

Na rządowej stronie www.gov.pl zostały zamieszczone “Wytyczne dla przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkole podstawowej i innych form wychowania przedszkolnego”. Unia Metropolii Polskich oceniła je krytycznie – (…)mają charakter bardzo ogólny i przerzucają odpowiedzialność za właściwe przygotowanie placówki na organ prowadzący i jej dyrektora – pisze UMP.

Wieczorem Rafał Trzaskowski zamieścił wpis na Facebooku, w którym poinformował, że bezpieczeństwo jest kluczowe i nie otworzy żłobków i przedszkoli 6 maja – Jestem ostatnim, który chciałby odbierać rodzicom możliwość posłania dzieci do przedszkoli. (…)Ale tu chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo 73 tysięcy warszawskich dzieci, ich rodziców i opiekunów oraz 16 tysięcy pracowników przedszkoli, żłobków i ich rodzin!(…)”Odmrażanie” przedszkoli i żłobków ogłaszane jest na chwilę przed długim weekendem majowym. To oznacza, że placówki zamknięte od ok. 1,5 miesiąca mają de facto JEDEN DZIEŃ, aby wcielić w życie zalecenia sanitarne, których nie ma, a miasto musi zapewnić środki ochrony osobistej dla kilkudziesięciu tysięcy osób.(…)Jeśli więc pytacie mnie państwo – warszawianki i warszawiacy – w komentarzach, w wiadomościach prywatnych o to, czy faktycznie żłobki i przedszkola będą w Warszawie otwarte 6 maja, odpowiadam: NIE.pisze prezydent Warszawy.

Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, napisała w piśmie do Mateusza Morawieckiego, że oczekuje określenia jednoznacznych kryteriów przyjęcia dzieci na zajęcia opiekuńcze w momencie ponownego otwarcia placówek. Apeluje także o opisanie w formie wytycznych, zasad bezpiecznej organizacji opieki w placówce oraz zapewnienie niezbędnych środków higienicznych – (…)Bez szczegółowych wytycznych ze strony rządu, a zwłaszcza Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji Narodowej, nie widzę możliwości bezpiecznej organizacji pracy podległych mi placówek – podkreśla Dulkiewicz.

W poniedziałek Rzeczpospolita opisała niepewność, jaka panuje wśród nauczycieli w związku z organizacją zajęć opiekuńczych. Nauczyciele domagają się wykonywania regularnych testów u dzieci i opiekunów. Chcieliby usłyszeć, w jaki sposób ma się odbywać kwarantanna po ewentualnym wykryciu zakażenia w żłobku lub przedszkolu. Ciężko sobie wyobrazić zamknięcie dzieci na dwa tygodnie w żłobku bez rodziców. Placówki mogą podzielić los domów pomocy społecznej i dlatego prezydenci miast nie chcą do tego dopuścić, twardo domagając się jasnych i klarownych wytycznych.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie