Kwestia wydatków fundacji Lux Veritatis, związanej z ojcem Tadeuszem Rydzykiem od lat są przedmiotem dociekań organizacji pozarządowych, walczących o transparentność wydatkowania środków publicznych. Dzięki olbrzymiej determinacji Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, w połowie 2017 roku dowiedzieliśmy się, że organizacja kontrowersyjnego redemptorysty najwięcej publicznych środków dostaje ona od czasu gdy władzę w Polsce sprawuje PiS, czyli od jesieni 2015 roku. Łącznie, pod różnymi pretekstami, z różnych ministerstw i instytucji państwowych ludzie ojca Rydzyka otrzymali ponad 1,6 mln złotych. Na liście hojnych “darczyńców” były m.in. MSZ, MON, resorty pracy i zdrowia, agencja rolna i Narodowe Centrum Kultury. Pieniądze przekazywano głównie na produkcję i emisję audycji i spotów.
Sprawa zakończyła się połowicznym sukcesem, bowiem jak informują działacze z Watchdog Polska, wiele dokumentów pozostało nieujawnionych, a osoby, które przez wiele lat ukrywały przed opinią publiczną wnioskowane informacje nie zostały w żaden sposób pociągnięte do odpowiedzialności. Dlatego też organizacja złożyła zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. W pierwszym kroku podlegli Zbigniewowi Ziobrze śledczy chcieli sprawie ukręcić łeb – Prokuratura Rejonowa dla Warszaw – Wola podjęła decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. Z ich interpretacją, że nie doszło do umyślnego złamania prawa nie zgodził się jednak Sąd, pozytywnie rozpatrując zażalenie, jakie zostało złożone na postanowienie prokuratury. Nakazał także śledczym, by sprawą się zajęli i zbadali, dlaczego fundacja Lux Veritatis ukrywała te dane, naruszając przepisy o dostępie do informacji publicznej.
Dobra wiadomość! Na wczorajszym posiedzeniu sąd uwzględnił nasze zażalenie i nakazał prokuraturze wszcząć dochodzenie ws. nieudostępnienia nam informacji przez Fundację Lux Veritatis. pic.twitter.com/8PET5Q3O7P
— Watchdog Polska (@SiecObywatelska) September 20, 2018
Czy wobec takiej decyzji sądu śledczy przyłożą się do sprawy i zbadają wszystkie okoliczności tej sprawy? Trudno w to wierzyć. Ostatnie dwa lata kontrolowania działań instytucji publicznych i osób w różny sposób powiązanych z obozem rządzącym pokazują, że jak sprawa ma nieformalne oznaczenie “do jak najszybszego umorzenia” to właśnie tak się dzieje. Dla obozu władzy taka decyzja sądu to jednak spory kłopot, jeśli chodzi o skuteczność – nie po to od trzech lat próbują przejąć władzę nad sądownictwem, by nadal prokuratura musiała się słuchać sądów.
Źródło: Press.pl
Fot. Krystian Maj / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU